Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedyś tłumy, dzisiaj pustki – galerie handlowe coraz boleśniej odczuwają pandemię. Nowe obostrzenia mogą tylko pogłębić ich kryzys

Redakcja
W stolicy Wielkopolski działa ponad 20 centrów handlowych. Problemy, by utrzymać się na rynku u części z nich nastąpiły jeszcze przed pandemią koronawirusa. Rynek poczuł przesyt. Jednak kryzys handlowych molochów pogłębiła pandemia koronawirusa.
W stolicy Wielkopolski działa ponad 20 centrów handlowych. Problemy, by utrzymać się na rynku u części z nich nastąpiły jeszcze przed pandemią koronawirusa. Rynek poczuł przesyt. Jednak kryzys handlowych molochów pogłębiła pandemia koronawirusa. Grzegorz Dembiński
Zdaniem eksperta z poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego problem centrów handlowych związany z pandemią i obostrzeniami może się jeszcze pogłębić. Przedstawiciele branży zauważają, że dzięki nim istnieje ponad 400 tys. miejsc pracy. Tylko w stolicy Wielkopolski działa ponad 20 centrów handlowych.

Pandemia koronawirusa nie wywołała ogromnego spustoszenia w handlu, ale odcisnęła swoje piętno na działalności galerii i centrów handlowych. Te tracą nie tylko klientów, ale także kolejnych najemców.

Zakaz handlu zawieszony? Wrócą niedziele handlowe? Zobacz:

- Problemy galerii i centrów handlowych mogą się pogłębić. Sytuacja nie jest dobra

- uważa prof. Jan Mikołajczyk, badacz centrów handlowych z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Klienci boją się zakupów w galeriach handlowych

W stolicy Wielkopolski działa ponad 20 centrów handlowych. Problemy, by utrzymać się na rynku u części z nich nastąpiły jeszcze przed pandemią koronawirusa. Rynek poczuł przesyt. Jednak kryzys handlowych molochów pogłębiła pandemia koronawirusa. Tuż po lockdownie galerie świeciły pustkami. Nastąpiła walka o to, by na nowo przyciągnąć klientów. Jak pokazują dane statystyczne, część jednak nie powróciła.

Czytaj: Poznański adwokat Mateusz Łątkowski o maseczkach: Zakrywam usta i nos, ale nie dlatego, że ktoś mi to nakazał

- Pandemia spowodowała przede wszystkim zmianę zachowań zakupowych. Mniej czasu spędzamy na zakupach, staramy się je robić, jak najszybciej, sprawniej. Wybieramy sklepy mniejsze, ale położone bliżej nas. Z moich obserwacji wynika, że dużo mniej jeździmy do galerii pochodzić, pooglądać, bo jest to obarczone większym ryzykiem zakażenia. Wszystkie galerie odnotowują spadek liczby klientów 50, nawet 70 proc. w stosunku do tego, co było przed pandemią

- tłumaczy prof. Mikołajczyk.

Po miesiącach pełnej działalności w galeriach wciąż nie widać tłumów. Według danych Polskiej Rady Centrów Handlowych odwiedzalność spadła z 92 procent do 79 w analogicznym okresie w 2019 roku. Dlatego też centra zapewniają swoich klientów, że są przygotowane do bezpiecznej obsługi.

- Bezpieczeństwo naszych klientów jest dla nas niezwykle ważne. W Posnanii znajdują się maseczkomaty i stanowiska z płynem do dezynfekcji. Na terenie obiektu umieściliśmy oznaczenia przypominające o zachowaniu odpowiedniego dystansu. Przez ostatnie kilka miesięcy wykonaliśmy wiele działań, aby edukować naszych klientów, najemców oraz ich pracowników w kwestii bezpiecznych zakupów

- opowiada Michalina Dolińska, rzeczniczka prasowa Posnanii.

Najemcy zamykają sklepy w galeriach handlowych

Galerie stały się uboższe nie tylko o liczbę klientów. Jak wynika z ostatniego badania Konfederacji Lewiatan ponad połowa firm, która wzięła w nim udział, przyznała, że nie opłaca im się prowadzić sklepów w galeriach. Wpływ na to ma pandemia koronawirusa, przez którą aż 40 proc. przedsiębiorstw planuje zamknięcie jednej piątej swoich sklepów.

Czytaj: Kto w czasie pandemii koronawirusa może wysłać nas na kwarantannę? Czy tylko sanepid czy również pracodawca, a może dyrekcja szkoły?

- Niektóre sieci handlowe wcale nie otworzyły się po lockdownie, bo stwierdziły, że im się to nie opłaca. Inne z kolei nie miały nawet w tym czasie z czego zapłacić czynszu - mówi Jacek Kulik, wiceprezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.

Zamiast tego kwitnie handel internetowy.

- Sieciówki postawiły na zintensyfikowanie swoich działań online. To właśnie tam odnotowujemy dynamiczny wzrost obrotów. W sieci kupujemy wszystko, oprócz produktów spożywczych. Dziś zamawiam, jutro wysyłka, pojutrze odbieram przesyłkę

- przyznaje prof. Mikołajczyk.

Trwa głosowanie...

Czy handel w niedziele powinien zostać przywrócony?

Pandemia koronawirusa przyczyną upadku galerii handlowych

Czy to spowoduje, że galerie handlowe upadną?

Sprawdź też:

- W ostatnich tygodniach pojawiła się informacja o licytacji komorniczej jednej ze starszej galerii w podpoznańskich Komornikach, Top Meble

- mówi Jacek Kulik.

- Gdy uspokoi się sytuacja na rynku i gdy pandemia się zakończy, zajdą ogromne zmiany w centrach handlowych, jeśli chodzi o ich funkcję i liczbę najemców - dodaje ekspert.

Z kolei dyrektor galerii Malta uważa, że jest za wcześnie, by wyciągać z aktualnej sytuacji pochopne wnioski.

- Jest jeszcze stanowczo za wcześnie, by jednoznacznie oceniać skutki pandemii i jej wpływ na zmianę zachowań konsumenckich, a także decydować o konieczności podjęcia zmian w naszej strategii rozwoju centrum. Sytuacja ta wymaga analizy w dłuższej czasowej perspektywie

- tłumaczy Lech Polański, dyrektor Malty.

Zdaniem Polskiej Rady Centrów Handlowych rozwiązaniem ich problemu mogłoby być przywrócenie niedziel handlowych. Rozmowy na ten temat w Sejmie trwają, ale szansa na ich przywrócenie jest znikoma.

- W centrach handlowych pracuje ponad 400 tys. osób. Jeśli właściciele popularnych marek nie odrobią strat spowodowanych lockdownem, zaczną weryfikować swoje strategie rozwoju oraz szczegółowo analizować rentowność poszczególnych punktów, co w konsekwencji może spowodować, że znikną tysiące etatów, które dziś obsadzane są głównie przez ludzi młodych, w tym studentów. Przywrócenie handlu w niedziele może pozytywnie wpłynąć na obroty najemców szczególnie z tych branż, które dziś najmocniej zmagają się ze skutkami pandemii

- tłumaczy PRCH.

Swój wniosek argumentują danymi z okresu wakacyjnego, gdy dwie niedziele były handlowe. - W ostatnie niedziele handlowe – w czerwcu i sierpniu footfall był znacząco wyższy niż w pozostałe dni tygodnia, zbliżony do wartości ubiegłorocznych, a w niektórych obiektach nawet do 40 proc. wyższy niż w analogiczne niedziele handlowe w roku 2019. Dane te potwierdzają, że klienci preferują zakupy w weekendy i korzystają z tej możliwości w dodatkowy dzień weekendu - dodaje.

Zobacz:

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto