Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowca Komendanta Wojewódzkiego Policji sfałszował szkolny dyplom

Rafał Cieśla
Marek Zakrzewski
Sylwester K., który od lat pracuje jako szofer komendantów policji w Wielkopolsce, zostanie oskarżony. Powód? Z informacji "Głosu Wielkopolskiego" wynika, że kierowca posługiwał się fałszywym dyplomem ukończenia zaocznego technikum. Taki też dokument złożył, gdy zatrudniono go Komendzie Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Sylwester K. to barwna postać. W policji znają go właściwie wszyscy. Był kierowcą komendantów, którzy już przeszli na emeryturę. Pracował między innymi za kadencji komendanta Kazimierza Knoffa czy później generała Henryka Tusińskiego. Teraz zaś wozi zastępców Krzysztofa Jarosza - szefa wielkopolskiej policji.

- W najbliższych dniach akt oskarżenia w tej sprawie trafi do sądu - zapowiada Piotr Kotlarski, zastępca szefa w Prokuraturze Rejonowej Poznań Grunwald, która zajmuje się tym postępowaniem. - Sylwester K. posłużył się podrobionym dokumentem - świadec-twem ukończenia zaocznego technikum. Za ten czyn grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje prokurator Kotlarski.

Taka kara jednak nie wchodzi w grę. Sylwester K. przyznał się bowiem do winy i zamierza dobrowolnie poddać się karze. Prawdopodobnie zapłaci tylko grzywnę. I na tym zapewne cała sprawa się zakończy. Oczywiście, jeśli wysokość kary zaakceptuje jeszcze sąd.

- Wkrótce poinformujemy też przełożonych Sylwestra K. o wynikach naszego śledztwa - dodaje Piotr Kotlarski.

Sylwester K. formalnie zostanie oskarżony za czyn sprzed kilku lat. Choć po raz pierwszy sfałszowanym dokumentem posłużył się już na początku lat 90. Po demokratycznych przemianach w 1989 roku policjanci masowo zaczęli uzupełniać wykształcenie. Tak, aby mogli pochwalić się dyplomem ukończenia szkoły średniej. Taki wymóg postawili bowiem przed funkcjonariuszami ich przełożeni.

Sylwester K. takie świadectwo wówczas również przedłożył. - Dzięki temu zachował pracę w policji i obecnie ma emeryturę mundurową, która jest znacznie wyższa, niż gdyby został pracownikiem cywilnym policji. Otrzymał też policyjną odprawę - opowiada "Głosowi" jedna z osób znająca szczegóły śledztwa.
K. po raz kolejny posłużył się podrobionym dyplomem zaocznego technikum kilka lat temu. Po przejściu na emeryturę postanowił dalej pracować w wielkopolskiej policji. Obecnie, już jako pracownik cywilny, wozi zastępców wielkopolskiego komendanta policji.

- Ten pierwszy czyn uległ już przedawnieniu - zaznacza prokurator Kotlarski. A to oznacza, że Sylwester K. odpowie tylko za przestępstwo sprzed kilku lat.

- Ta sprawa jest znana komendantowi - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu. - Zajmowało się nią Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Obecnie czekamy na oficjalne informacje z sądu. Dopiero wówczas zapadnie decyzja co do przyszłości Sylwestra K. - dodaje Andrzej Borowiak.

- Mam nadzieję, że decyzja w sprawie K. będzie jednoznaczna. To przecież oczywiste, że w policji nie powinno być miejsca dla osób, które złamały prawo. I nie ma tu znaczenia charakter przestępstwa - komentuje osoba związana ze śledztwem.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto