Kierowca tira wymusił pierwszeństwo

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce wypadku, wszędzie było pełno krwi. Pasażerowie autobusu krzyczeli, błagając o pomoc. W straży pracuję już prawie 20 lat, jednak tak makabrycznego wypadku jeszcze nie widziałem – opowiada starszy kapitan Hieronim Schwarz, z-ca komendanta KP PSP w Kościanie, dowodzący akcją ratunkową na skrzyżowaniu w podkościańskim Czaczu.

W nocy z niedzieli na poniedziałek ok. godziny 23.25 na skrzyżowaniu w Czaczu autobus z turystami wracającymi z Wiernia uderzył w bok samochodu ciężarowego marki iveco. – Z wstępnych ustaleń wynika, że kierowca autobusu jechał prawidłowo. Do wypadku doprowadził kierujący samochodem ciężarowym 45-letni mieszkaniec Grodziska Wielkopolskiego – relacjonuje podinspektor Małgorzata Kielar, rzecznik KPP w Kościanie. – Tir wjechał z drogi podporządkowanej na główną, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu. W wyniku zderzenia pojazdy wpadły do rowu. Śmierć na miejscu poniósł kierujący autobusem mieszkaniec Śremu. Dziewiętnastu pasażerów zostało rannych.

Poddani hospitalizacji

Czternastu poszkodowanych umieszczono w kościańskim szpitalu, natomiast pozostali trafili do Leszna. – Większość z nich doznała ogólnych potłuczeń i niegroźnych ran. Umieściliśmy ich na oddziale chirurgicznym – informuje Paweł Tadeusz, chirurg ze szpitala w Kościanie. – Jednego pacjenta w bardzo ciężkim stanie przewieziono do Kliniki Chirurgii Urazowej w Poznaniu, natomiast drugiego umieściliśmy na naszym Oddziale Intensywnej Terapii. Jego stan określiłbym jako ciężki.

Kierowca tira zatrzymany

Z wypadku kierowca iveco wyszedł bez większego szwanku. Badanie krwi wykazało, że był trzeźwy. Prokuratura rejonowa w Kościanie zastosowała wobec niego areszt tymczasowy. Najprawdopodobniej przedstawiony zostanie mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Czarna dziura

W Czaczu (powiat kościański) krzyżują się trasa krajowa nr 5 i droga wojewódzka nr 312. Od lat skrzyżowanie cieszy się złą sławą i określane jest mianem czarnej dziury. Nie sposób policzyć wszystkich wypadków i kolizji, które tu się wydarzyły. Policyjne statystyki udowadniają, że jest to najniebezpieczniejszy punkt na odcinku pomiędzy Kościanem a Lesznem. Świadectwem niektórych tragedii są stojące przy drodze krzyże i palące się bez przerwy znicze.

Wypadki w Wielkopolsce
Wczoraj na wielkopolskich drogach zdarzyły się jeszcze dwa wypadki. Rano w Luboniu, przy ul. Poznańskiej doszło do czołowego zderzenia fiata 126p z renaultem laguną. Kierowca fiata w ciężkim stanie trafił do szpitala, pasażer zginął na miejscu. Ranna została również kobieta kierująca renaultem. Według ostrożnych szacunków policji, do wypadku mogło dojść z winy kierującej laguną.
Z kolei bez ofiar zakończyło się zderzenie dwóch tirów, a potem dwóch samochodów osobowych w Kostrzynie, do których doszło około godz. 11. Kolizja jednak była o tyle uciążliwa, że z jednej ciężarówki wysypały się betonowe krawężniki i zablokowały drogę na całej szerokości południowej nitki krajowej drogi nr 2 prowadzącej z Poznania do Warszawy. Około godz. 15. odblokowany był jeden pas jezdni, trzy godziny później - drugi.