MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kierunek ekstraklasa

LIC
Radość koszykarek Unii była po meczu całkiem uzasadniona Fot. S. Siewior
Radość koszykarek Unii była po meczu całkiem uzasadniona Fot. S. Siewior
Trener Unii Zbigniew Grześczyk miał przed meczem ciężki orzech do zgryzienia. Z powodu kontuzji nie mogły zagrać Ewa Borys i Anna Talarczyk. W tej sytuacji na ,,jedynce’’’ zagrała Wioletta Lewandowska.

Trener Unii Zbigniew Grześczyk miał przed meczem ciężki orzech do zgryzienia. Z powodu kontuzji nie mogły zagrać Ewa Borys i Anna Talarczyk. W tej sytuacji na ,,jedynce’’’ zagrała Wioletta Lewandowska.

Białostocczanki przed sezonem wymieniane były w gronie kandydatów do awansu, ale po sobotnim meczu muszą raczej zweryfikować swoje plany. Nie mniej drużyna gości bardzo starannie przygotowała się do pojedynku z liderem. Koszykarki Włókniarza przyjechały do Swarzędza dzień przed meczem (co w I lidze jest rzadkością) i rano odbyły trening. Oswojenie ze swarzędzką halą wyszło białostoczankom na dobre, gdyż w pierwszej połowie trafiały niemal z każdej pozycji, ale przede wszystkim imponowały skutecznością w rzutach zza linii 6,25 m. Dzięki godnej do pozazdroszczenia celności w 7 min. wygrywały 24:14.
W ekipie gospodyń z kolei pierwsze skrzypce grała Lewandowska, która rzucała, asystowała i zdarzyło jej się ,,popełnić’’ zbiórkę. Ale swarzędzanki ciągle musiały gonić rywalki. na szczęście dystans nie był zwykle większy niż 2-4 punkty.

Prawdziwe emocje kibice przeżywali w czwartek kwarcie, którą koncertowo rozpoczął zespół Zbigniewa Grześczyka od zdobycia sześciu punktów z rzędu. W odpowiednim momencie odnalazła się Danuta Przybylak, która popisała się kilkoma udanymi i co ważne skutecznymi wejściami pod kosz. Rozstrzelała się Katarzyna Rezler i Lewandowska mogła skupić się tylko na prowadzeniu gry. Na cztery i pół minuty przed końcem Unia wygrywała już 81:70 i choć przez dwie kolejne minuty nie rzuciła kosza, prowadzenia już nie oddała.

Kontuzjowana Ewa Borys bardzo przeżywała grę swoich koleżanek. - Wolałabym grać w tym meczu, na ławce strasznie się denerwowałam. Przyznam, że miałam chwile zwątpienia, na początku meczu gdy rywalki wszystko trafiały. Na szczęście dziewczyny spisały się znakomicie. Nie wiem jeszcze kiedy wrócę na boisko, za dwa tygodnie będę miała zdjęty usztywniacz na kolano, potem jeszcze czeka mnie rehabilitacja. Najwcześniej więc chyba dopiero pod koniec roku - powiedziała środkowa Unii.

Unia Swarzędz - Włókniarz Białystok 89:81

(23:29, 23:16, 16:18, 27:18)

Unia: Lewandowska 28, Rezler 20, Przybylak 12, Słomińska 11, Parzymies 8, K. Jarkowska 6, Kośmider 2, Czerniak 0.
Włókniarz (najwięcej): Gołumbiewska 30, Kuraś 14 i Gawrońska po 14.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto