Klubokawiarnia w Poznaniu: Obsługa nowej restauracji Cię... przytuli!

Klubokawiarnia w Poznaniu - obsługa nowej restauracji Cię... przytuli!

Tim wita się z gośćmi swojej restauracji. Obejmuje każdego z nich: „Cieszę się, że przyszliście!”. Podchodzi do kucharzy: „Kocham was, jesteście najlepszymi pracownikami na świecie!”. To nie Utopia, a Stany Zjednoczone. Tim ma zespół Downa. Od dziecka chciał prowadzić własną restaurację. Rodzice pomogli mu zrealizować marzenie. Jego choroba przejawia się w atmosferze miejsca – nad wejściem do restauracji wisi szyld: „Śniadania, obiady, uściski“.

– Osoby z niepełnosprawnością intelektualną są zdolne do podejmowania pracy. Potrzebują jednak wsparcia żeby ruszyć z miejsca. Często same nie wiedzą, że mają potrzebę pracy czy przynależności. Opiekunowie troszczą się o to, czy ich podopieczni mają co jeść, a na inne potrzeby nie wystarcza już sił. W efekcie do niepełnosprawności dochodzi jeszcze wyuczona bezradność – mówi Agnieszka Frankowska z Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Upośledzonych Umysłowo, które razem ze Stowarzyszeniem Na Tak planuje stworzyć w Poznaniu klubokawiarnię "Centrum Uwagi" – inspirowaną m.in. restauracją Tima.

Klubokawiarnia w Poznaniu stanie się platformą bezpretensjonalnych relacji

W "Centrum Uwagi" serwowane będą proste posiłki. Załogę stanowić będzie osiem osób z niepełnosprawnością intelektualną. To ich charaktery i niezwykła otwartość ukształtują to miejsce: – Chcemy znieść wszelkie bariery – komunikacyjne i architektoniczne. Oprócz posiłku klient otrzyma czas – uśmiech, przytulenie. Osoby z niepełnosprawnością intelektualną są kontaktowe. Trzeba tylko chcieć je poznać. Dzięki nim nowa klubokawiarnia w Poznaniu stanie się platformą bezpretensjonalnych relacji – wyjaśnia Dominik Marszałek ze Stowarzyszenia Na Tak.

W restauracji poznaniacy będą mogli nie tylko smacznie zjeść, ale także przekonać się, że osób niepełnosprawnych nie trzeba się bać. Ekipa "Centrum Uwagi" zyska zaś pracę i poczucie bycia potrzebnym. – System jest wadliwy. Osoba z niepełnosprawnością intelektualną uczestniczy w Warsztatach Terapii Zajęciowej i nabywa tam umiejętności społecznych oraz zawodowych, których nie ma gdzie wykorzystać, bo brakuje kolejnego etapu – miejsca pracy. Osadzenie takiej osoby na otwartym rynku pracy wciąż graniczy z cudem – tłumaczy Agnieszka Frankowska. – Czasami nam się udaje. Naszych podopiecznych zatrudnia m.in. McDonalds, Lewiatan, Biblioteka Uniwersytecka czy Piekarnia Liczbańscy. To cenne, bo integracja jest korzystniejsza niż tworzenie odseparowanych miejsc pracy.

Dla osób zdrowych praca wydaje się być oczywistością lub nieprzyjemnym obowiązkiem. Dla osób niepełnosprawnych – to jakościowy skok i zaspokojenie potrzeby przynależności. O tym, jak ważna jest aktywizacja niepełnosprawnych świadczy choćby historia Aliny: – Dwa lata temu nie miała żadnej wizji przyszłości. Teraz chce iść do pracy, bo widzi w tym szansę na zamieszkanie ze swoim partnerem. Dzwoni do nas sama z siebie – wcześniej to my musieliśmy nawiązywać kontakt – opowiada Dominik Marszałek.

Kiedy klubokawiarnia w Poznaniu powstanie, jeszcze nie wiadomo. Stowarzyszenie szuka obecnie środków finansowych. Szacuje, że na dwuletnie funkcjonowanie miejsca potrzeba ok. 500 tys. zł. Pomysł został zgłoszony do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2014.