Bolesława Krzyślak i Zofia Kurzawa opisując kościół jako przykład najstarszej architektury ceglanej w Polsce, nie zapominają o jego kontekstach historycznych, kulturowych, religijnych i społecznych.
Mało kto wie, że Komandoria, na terenie której joannici wznieśli swój kościół i szpital, do 1925 roku była wsią. W XVIII wieku do tej świętojańskiej wsi (od św. Jana Jerozolimskiego) w każdy drugi dzień świąt wielkanocnych pielgrzymowali poznaniacy na odpust zwany Emaus. Był on organizowany na pamiątkę spotkania apostołów z Chrystusem Zmartwychwstałym.
**Zobacz serwis
W dawnym Poznaniu**
Od kilku lat parafia próbuje z powodzeniem na nowo wykreować tradycję odpustu Emaus. Kościół za Murami wiąże się też z Jeziorem Maltańskim. Jego nazwa bierze się stąd, że joannitów zwano inaczej Zakonem Kawalerów Maltańskich.
Kościół za Murami jest maleńki i malowniczy. W książce jego charakter najlepiej oddają zdjęcia Piotra Skórnickiego, który z jednej strony dokumentuje to, co w jego architekturze najważniejsze, z drugiej - wydobywa klimat i urok.
Czytaj więcej w Głosie Wielkopolskim
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?