W pierwszym składzie Lecha w tym spotkaniu na prawej obronie znalazło się miejsce dla testowanego w Lechu Miodrag Stosić. W ekipie Kolejorza nie mogli zagrać Grzegorz Wojtkowiak, Robert Lewandowski i Rafał Murawski, którzy wczoraj uczestniczyli w meczu reprezentacji Polski z Walią (z wymienionej trójki w kadrze nie zagrał tylko Wojtkowiak).
Faworytem meczu byli oczywiście lechici, którzy pierwsza dogodną sytuację stworzyli w 18. minucie. Strzał Hernana Renghifo zdołał odbić bramkarz MTZ – piłka trafiła do Semira Stilicia, który jednak prawą nogą nie potrafił skierować jej do siatki.
Trzy minuty później ponownie przed szansą zdobycia gola stanął Rengifo. Sławomir Peszko zdołał odebrać piłkę jednemu z obrońców rywala i podał do Peruwiańczyka, który tym razem nie zawiódł i było 1:0 dla Lecha.
W koeljnych minutach inicjatywa dalej należała do lechitów, którym jednak brakowało precyzji przy ostatnich podaniach. Tuż przed przerwą mogło być 2:0. Semir Stilić oddał silny strzał z rzutu wolnego z ok. 30 metrów, po którym bramkarz wypiąstkował piłkę. Dimitrije Injać nie namyślając się uderzył z woleja, ale piłka poszybował ponad poprzeczką.
Po przerwie trener Franciszek Smuda jak zwykle dokonywał licznych zmian w składzie, przez co siadło tempo spotkania i z minuty na minuty z boiska wiało coraz większą nudą i w efekcie wynik już się nie zmienił.
Lech Poznań - MTZ Ripo Mińsk 1:0 (1:0)
Bramka: 21.Rengifo
Lech: Turina - Stosić (46. Kikut), Bosacki (46. Tanevski), Arboleda (61. Kucharski) , Djurdjević (61. Henriquez) - Peszko, Injac, Bandrowski, Stilić (66. Golik), Wilk (61. Cueto) - Rengifo (66. Handzić).
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?