MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejorz ma "Świra"

LEM
Piotr Świerczewski podczas wczorajszego treningu na Bułgarskiej.  Fot.S. Siewior
Piotr Świerczewski podczas wczorajszego treningu na Bułgarskiej. Fot.S. Siewior
Piotr Świerczewski podpisał wczoraj kontrakt z Lechem. Wziął też udział w pierwszym treningu ze swoim nowym zespołem. Trener Libor Pala chce go wystawić już jutro przeciwko Wiśle Płock (początek meczu o 19.00).

Piotr Świerczewski podpisał wczoraj kontrakt z Lechem. Wziął też udział w pierwszym treningu ze swoim nowym zespołem. Trener Libor Pala chce go wystawić już jutro
przeciwko Wiśle Płock (początek meczu o 19.00).

Wczoraj o 13.00 wyleciał samolotem z Nicei. O 14.45 wylądował w Berlinie. Do Poznania przyjechał samochodem podstawionym przez Lecha. Kwadrans po siódmej wybiegł na murawę bocznej płyty stadionu przy ul. Bułgarskiej i wziął udział w pierwszym treningu swojego nowego zespołu. Po nim złożył swój podpis pod kontraktem. Jutro ma wybiec w podstawowej jedenastce Kolejorza przeciwko Wiśle Płock.

Trener Libor Pala jest bardzo zadowolony z pozyskania 74-krotnego reprezentanta Polski.

- To jest internacjonał z doświadczeniem z ligi francuskiej. Jestem pewien, że znajdziemy wspólny język i w pełni wykorzystamy jego wielkie umiejętności dla dobra klubu. Zagra już w meczu z Wisłą - powiedział czeski szkoleniowiec.

Świerczewski to jednak kolejny defensywny pomocnik w kadrze Lecha. Poznański zespół ma już piłkarzy na tę pozycję, choćby Macieja Schrefchena czy Piotra Jacka. Pali to jednak nie przeszkadza.

- Do roli ofensywnego pomocnika powoli przygotowujemy Scherfchena. W poprzednich meczach miał dużo celnych prostopadłych podań, strzelał na bramkę. Będę od niego teraz tego wymagał. Ofensywnym pomocnikiem może być też Goliński więc, Świerczewski na pewno nam się przyda - mówi Pala.

,,Biorę na siebie to ryzyko’’

Nie jest tajemnicą, że od ostatniego meczu, w jakim mógł zaprezentować się Świerczewski minęło już sporo czasu. W ciągu ostatnich dwóch tygodni, a więc od momentu kiedy rozwiązał swój kontrakt z Olympique Maryslia prawie nie trenował. Czy ryzyko wystawienia go od pierwszej minuty nie jest zbyt duże?

- To biorę na siebie. Będę rozmawiał jeszcze ze Świerczewskim, zobaczę na co go stać. Nie wykluczam też takiej możliwości, że zdejmę go po 30 min. gry, jeśli będę widział, że sobie nie radzi - stwierdził Pala.

Szkoleniowiec wyznał, że tak właśnie postąpił tydzień temu we Wronkach. Z boiska musiał zejść Gajtkowski.

- ,,Gajtek’’ mówił o zadyszce, ale prawdę mówiąc to ja dokonałem tej zmiany. Nie wywiązywał się z zadań taktycznych. Wszyscy w klubie wiedzą jakie one były, bo tak jak się umówiliśmy z prezesem Majchrzakiem, że przed meczem dokładnie je przedstawiam i kierownictwu i zawodnikom. To nie jest alibi, tylko mój sposób pracy.

Przy naszych kontratakach czy ataku pozycyjnym Gajtkowski miał wbiegać na pierwszy słupek. Grzelak wrzucał tam piłkę, ale nikogo tam nie było, bo ,,Gajtek’’ schodził w druga stronę. Swoją szansę więc już dostał, teraz będzie musiał, przynajmniej dwa mecze czekać na następną. Z Wisłą w ataku obok Piotra Reissa zagra Bartosz Ślusarski. Teraz on będzie mógł udowodnić, że jest napastnikiem pierwszoligowym. A jeśli też ,,Ślusarz’’ nie będzie wypełniał moich poleceń, to znowu posadzę go na ławce. Skończył się już luz. Piłkarze muszą czuć dyscyplinę. Dotyczy to wszystkich - powiedział Pala.

Brazylijczyk to już historia

Przyjechał Świerczewski odjechał Brazylijczyk Goiano.

- Nie chcę o nim mówić, bo to już historia - powiedział Pala. Zaangażowanie tego zawodnika wchodziło podobno w grę, tylko w przypadku, gdyby do Katowic udało się wypożyczyć Gajtkowskiego. Działacze Lecha mieli takie plany, ale spaliły one na panewce, bo GKS nie był gotowy wyłożyć za roczny powrót 400 tys. złotych.

- Zbyt duże koszty i zbyt skomplikowane procedury - skwitował próbę zaangażowania Goiano członek zarządu Michał Lipczyński. Prawda jest jednak taka, że Lech nawet nie starał się ściągać certyfikatu Brazylijczyka z jego kraju.

Rozmowa z Piotrem Świerczewskim

Na jak długo podpisał pan kontrakt z Lechem?

- Na rok z opcją przedłużenia o następny rok.

Dlaczego z wielu propozycji wybrał pan właśnie tę z Lecha?

- Ta była najbardziej konkretna, a poza tym Poznań jest w tej chwili najbardziej piłkarskim miastem w Polsce. To widać po liczbie widzów na trybunach. Myślę, że będę potrzebny tej drużynie, a ta drużyna mnie. Będziemy razem walczyć i piąć się w górę, by nie być tak jak w ubiegłym roku na 11 miejscu w tabeli, ale wyżej. Sportowo na pewno nie stracę będąc w Lechu.

Przyszło pana przywitać mnóstwo ludzi. A to oznacza, że dużą presję od pierwszego spotkania z Płockiem. Nie boi się pan wzięcia odpowiedzialności za wyniki Lecha?

- Myślę, że jestem wystarczająco dobrym piłkarzem, by z tym sobie poradzić. Choć nie jestem jeszcze w optymalnej formie, chciałbym wypaść dobrze już od pierwszego meczu. Nie wiem czy to mi wyjdzie, ale na pewno będę się starał. Lech ma dziś zero punktów, więc gorzej być już nie może.

Czy jest pan w stanie zagrać cały mecz?

- Nie umiem tego powiedzieć, bo dawno nie grałem pełnych 90 minut. Ale spróbuję wytrzymać jak najdłużej. Fizycznie zawsze byłem dobry, więc myślę, że starczy mi sił na cały mecz. Przepracowałem cały okres przygotowawczy razem z Olympique Marsylia, grałem w kilku sparingach tego klubu. Praktycznie tylko przez ostatni tydzień mniej trenowałem z powodu perturbacji związanych z szukaniem nowego klubu.

Czy uda się do soboty załatwić wszystkie formalności związane z pana przejściem do Lecha?

- Bardzo na to liczę, bo chciałbym już wreszcie grać.

Piotr Świerczewski

- ur. 09.04. 1972

- 74 występy w reprezentacji (1 bramka)

- 100 występów w lidze polskiej (4 bramki)

- 278 występów w lidze francuskiej (15 bramek)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejorz ma "Świra" - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto