Początkowo lechici mieli zmierzyć się z Dinamem Zagrzeb, jednak Chorwaci odwołali sparing i podopieczni Franciszka Smudy zagrali z trzecioligowym austriackim SV Würmla.
W pierwszych minutach dość niespodziewanie to rywale uzyskali przewagę, którą udokumentowali golem już w 10. minucie spotkania. Po sporym zamieszaniu w polu karnym Kameruńczyk Charles Engrevbha pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Poznaniacy zaskoczeni takim obrotem sprawy, powoli zaczęli jednak dominować już na boisku. W 17. minucie meczu Hernan Rengifo podał do Semira Stilića, a ten udowodnił, że ma w sobie potencjał, pewnym strzałem lokując piłkę w bramce rywali.
Kolejne minuty to przygniatająca przewaga Kolejorza, ale poznaniacy nie potrafili pokonać bramkarza SV. W przerwie trener Smuda, jak w większości sparingów dokonał wielu zmian, ale dalej to lechici przeważali, stwarzajac sobie kolejne sytuacje strzeleckie. Szczególnie aktywny był Anderson Cueto, któremu wreszcie w w 82. minucie dopisało szczęście. Jacek Kadziński przedarł się prawą strona boiska, zagrał do Białożyta, ten wrzucił piłkę w pole karne, a Peruwiańczyk z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Do końca meczu wynik już się nie zmienił i lechici wygrali to spotkanie 2:1.
Lech Poznań - SV Würmla 2:1
Bramki dla Lecha: 17. Stilić, 82. Cueto
Lech (I połowa): Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Peszko, Murawski, Bandrowski, Stilić - Reiss, Rengifo.
Lech (II połowa): Kręt - Kadziński, Wojtkowiak, Djurdjević, Wilk - Białożyt, Scherfchen, Injać, Machaj, Cueto - Lewandowski.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?