Jestem jednym ze szczęśliwców, którzy widzieli pierwszy koncert Małych Instrumentów na żywo. Rzecz działa się w 2007 roku podczas wrocławskiego festiwalu Era Nowe Horyzonty, a poligonem doświadczalnym dla szóstki wrocławskich muzyków była wówczas twórczość Juliana Józefa Antonisza. Choć pomysłowością zespół już wtedy przebijał dziesiątki starszych kapel eksperymentalnych, jakoś trudno było uwierzyć, że Małe Instrumenty dadzą radę przebić się ze swoją muzyką na rynek ogólnopolski. Po czterech latach wiem, że miło było się pomylić.
Odwiedź nasz specjalny serwis poświęcony kulturze w Poznaniu
Być może ich sztuka ociera się o naiwność, ale oby każda kapela czerpała nie tylko tyle radości z grania, ale i potrafiła przekazać ją słuchaczom! Małe Instrumenty, jak sama nazwa wskazuje, używają na swoich koncertach dziecięcych keyboardów, cymbałków, piszczałek oraz przedmiotów tak niecodziennych jak bałabas czy… wielkie, sztuczne usta. Słowem, wszystkiego, co tylko odchodzi od klasycznego instrumentarium. Na żywo grają utwory własne i odważne covery, a całość podlewają improwizacyjnym sosem. Nie trzeba być dzieckiem, aby poczuć podczas ich występów szczenięcą radość. W Poznaniu taka okazja nadarzy się w niedzielę, kiedy Małe Instrumenty zagrają w Zamku.
Mały wielki zespół - to chyba najlepszy komplement, jakim można obdarzyć niedzielnych, wrocławskich gości.
Małe Instrumenty
Centrum Kultury Zamek (ul. Św. Marcin 80/82)
niedziela, 13.02, godzina 19.30
bilety: 18 zł
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?