Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec saksów

Marcin ROGOZIŃSKI
Polscy przedsiębiorcy mogą działać za zachodnią granicą na podstawie krajowego zgłoszenia. Fot. A. Szozda
Polscy przedsiębiorcy mogą działać za zachodnią granicą na podstawie krajowego zgłoszenia. Fot. A. Szozda
Przez siedem lat niemiecki rynek pracy będzie zamknięty dla obywateli nowych państw Unii Europejskiej. Teoretycznie. Polacy już teraz mogą otwierać tam firmy.

Przez siedem lat niemiecki rynek pracy będzie zamknięty dla obywateli nowych państw
Unii Europejskiej. Teoretycznie. Polacy już teraz mogą otwierać tam firmy.

Niemcy są dla Polaków niezwykle atrakcyjnym krajem zarobkowym. Najbardziej rozwinięta gospodarka w Europie oraz położenie geograficzne, decydują, że od lat miliony Polaków jeżdżą do pracy za Odrę. Uzyskanie pozwolenia na pracę było dotychczas niezwykle trudne. Większość naszych rodaków wyjeżdżała na “saksy”, pracując “na czarno”. Przystąpienie Polski do struktur europejskich stworzyło jednak nowe możliwości. Prowadzenie własnej działalności gospodarczej wystarczy, by legalnie funkcjonować na rynku pracy wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Grunt to pomysł

Unia, to przede wszystkim wspólnota ekonomiczna. Wszystkie podmioty gospodarcze, funkcjonujące w jej ramach, mają te same prawa. Dlatego przedsiębiorca z Polski jest traktowany na równi z przedsiębiorcami innych krajów członkowskich. Od 1. maja nie ma żadnych przeszkód, by Kowalski otworzył sklep, warsztat samochodowy, czy inny “biznes” po drugiej stronie Odry. Mało tego. W Niemczech, i innych krajach UE, ważne jest polskie pozwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej. Wystarczy złożyć wniosek w Urzędzie Miasta, w którym określamy zakres działalności, otrzymać numer statystyczny Regon i zgłosić się w Urzędzie Skarbowym. Koszt przedsięwzięcia to 100 złotych. - To znacznie mniej niż w Unii- wyjaśnia Wojciech Łakomecki, prawnik w polsko-niemieckiej kancelarii w Poznaniu - w Niemczech wystarczy potem złożyć odpowiednią deklarację w Urzędzie ds. Gospodarki (Gewerbeamt) i można działać. Polacy mają taką samą swobodę działania jak obywatele Niemiec - Należy sprawdzić, czy prowadzenie określonej działalności gospodarczej nie wymaga osobnej koncesji np. sprzedaż alkoholu.

Formalnością jest także uzyskanie pozwolenia na pobyt w Urzędzie ds. Obcokrajowców (Ausländeramt). W Niemczech można legalnie przebywać tak długo, jak prowadzi się działalność gospodarczą. Także zatrudnienie pracowników z Polski i pozostałych krajów Unii, w świetle prawa nie jest żadnym problemem. Fakt ten wymaga jedynie zgłoszenia w Federalnym Urzędzie Pracy (BundesArbeitsamt). Są jednak wyjątki. Niemcy wprowadzili siedmioletni okres przejściowy dla trzech sektorów. Przedsiębiorcy z nowych państw Unii nie mogą, bez specjalnego pozwolenia, prowadzić działalności gospodarczej w branży budowlanej, zajmującej się sprzątaniem budynków oraz dekoracją wnętrz.

Łatwiej biznesmenom

Procedura zakładania spółek jest podobna jak w Polsce. Zasady otrzymywania pozwoleń na ich prowadzenie za Odrą zależą od form prawnych. Zasadniczo nie różnią się one od polskich. W Niemczech najpopularniejsze są spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (GmbH). Jak wyjaśnia Wojciech Łakomecki, bardziej opłaca się zarejestrować spółkę z.o.o w Polsce. Kapitał założycielski w Niemczech dwa razy wyższy niż w Polsce i wynosi 25 tysięcy euro. W obu krajach konieczna jest też ewidencja w rejestrze spółek handlowych.

Podwyższenia podatków domaga się od Polski wiele państw Unii Europejskiej, w tym Niemcy. Mniej do fiskusa wpłacają u nas osoby fizyczne i prawne. Dla tych ostatnich najniższa stawka w RFN wynosi 25 proc. Jeżeli polski przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą tylko w Niemczech, wówczas tam płaci podatki. Filie, czy oddziały spółek zarejestrowanych nad Wisłą rozliczają się z fiskusem według zasad określonych w umowie “o unikaniu podwójnego opodatkowania”.W tym przypadku możliwy jest wybór kraju, w którym płaci się podatki.

Prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą w Niemczech, polski przedsiębiorca nie ma obowiązku płacenia za siebie składki na ubezpieczenie zdrowotne. Jeżeli jednak zatrudnia pracowników musi opłacać im ubezpieczenie według (wyższych) niemieckich stawek. Usługi medyczne za Odrą są jednak na nieporównywalnie wyższym poziomie niż w Polsce.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto