Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec transferów w Lechu?

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Peszko, Stilić, Arboleda i Lewandowski to znaczące wzmocnienia Lecha przed nowym sezonem i na razie klub nie planuje kolejnych transferów. Czy słusznie?

Wczorajszy dzień był wyjątkowo radosny dla kibiców Kolejorza. Ich klub wzmocniło dwóch piłkarzy, którzy mogą znacząco wzmocnić siłę drużyny w nowym sezonie. Telenowela „Arboleda w Lechu” trwała ponad pół roku i zakończyła się happy endem. Niepokoi jedynie forma, w jakiej obecnie jest Kolumbijczyk, który przez minione pół roku praktycznie nie grał.

- Oczywiście, że mam obawy, czy się sprawdzi. Nawet jakbyśmy kupowali Ronaldinho to bym je miał, bo zawsze jest ryzyko, gdy się sprowadza nowego piłkarza. Dolha rok temu też przechodził do nas jako najlepszy bramkarz ligi i jednak się nie sprawdził. Ale trzeba ryzykować – mówi Franciszek Smuda.

Sprowadzenie Arboledy oznacza, że jeden z obecnych obrońców będzie musiał opuścić Lecha.
- Na pewno jeden obrońca będzie musiał odejść, ale w tej chwili nie podjęliśmy decyzji który – wyjaśnia szkoleniowiec Kolejorza, ale nie ma wątpliwości, że będzie to ktoś z pary Zlatko Tanevski i Marcin Dymkowski.

W Lechu będzie miał też, kto strzelać bramki. Robert Lewandowski to aktualny król strzelców II ligi – o jego pozyskanie zabiegały czołowe kluby ekstraklasy, ale zawodnik zdecydował się wybrać ofertę Kolejorza. Po odejściu Pitrego to zapewne on będzie pełnił rolę dżokera wchodzącego z ławki lub też partnera Rengifo w meczach, w których Smuda zdecyduje się na grę dwoma napastnikami

Na grę w Lechu zdecydowała się też inna gwiazda zaplecza ekstraklasy minionego sezonu – Sławomir Peszko. Były zawodnik Wisły Płock ma zastąpić na prawym skrzydle Marcina Zająca.

Zwiększyć siłę ofensywną ma też Semir Stilić, który przychodzi do Lecha z etykietką największej nadziei bośniackiego futbolu. Jest środkowym pomocnikiem i miał być konkurencją dla Henry’ego Quniterosa, ale możliwe, że Peruwiańczyk opuści poznański klub.
-„Kwinto” nie traktuje nas ostatnio poważnie, do tej pory nie pojawił się w klubie. Zresztą z jego występów też nie jesteśmy do końca zadowoleni. Nie we wszystkich meczach pokazał pełnię swoich umiejętności – wyjaśnia dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.

Franciszek Smuda nie ukrywa zadowolenia z nowych nabytków.

- W tej chwili bardzo cieszymy się z nowych zawodników i na razie nie planujemy kolejnych wzmocnień – mówi „Franz”.

- Wszystkie założenia co do transferów udało nam się zrealizować. Na pewno przydałby nam się bramkarz, ale uznaliśmy, że do tego tematu wrócimy zimą – dodaje Pogorzelczyk.

Poza nowymi piłkarzami przy Bułgarskiej, kadrę pierwszego zespołu wzmocnili wyróżniający się zawodnicy z Młodej Ekstraklasy – Jacek Kadziński, Łukasz Białożyt i Mateusz Machaj.

Pojawia się pytanie, czy to nie za mało. Wydaje się, że nie, bo w Lechu jest wielu piłkarzy mogących grać na kilku pozycjach. Pierwszy skład będzie zapewne wyglądał następująco:
Kotorowski – Kikut, Bosacki, Arboleda, Djurdjević – Peszko, Bandrowski, Murawski, Stilić, Cueto – Rengifo.

Na ławce Lech będzie miał dodatkowo takich piłkarzy jak Lewandowski (napastnik), Wojtkowiak (może grać na każdej pozycji w obronie), Reiss (napastnik lub ofensywny pomocnik), Wilk i Henriquez (lewa obrona lub pomoc), Injać i Scherfchen (defensywni pomocnicy), Kucharski (środkowy lub prawy obrońca), Tanevski, Dymkowski (środkowi obrońcy – ale jeden z nich opuści klub), Linka (bramkarz). Czarno na białym widać, że brakuje tylko zmiennika dla prawego pomocnika, ale na tej pozycji może występować Marcin Kikut.

Jeśli więc z klubu nikt więcej nie odejdzie, obecna kadra Lecha powinna być wystarczająca.

Więcej o nowych nabytkach Lecha w artykułach:

Lewandowski wybrał Kolejorza

Arboleda już oficjalnie piłkarzem Lecha!

Lech ma nowego piłkarza


 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto