Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konkurs Dying Light: Odpowiedź Wojciecha Mana

Krzysztof Tura, Wojciech Man
Jak przetrwałbym apokalipsę zombie?
Jak przetrwałbym apokalipsę zombie? materiały prasowe
Oto jedno z pięciu opowiadań, które wygrało w konkursie Dying Light. Pytanie konkursowe brzmiało: Jak poradziłbyś sobie w świecie opanowanym przez zombie. Wszyscy zwycięzcy otrzymali swoje kopie gry Dying Light: The Following – Enhanced Edition.

Jak przetrwałbym apokalipsę zombie? Oto moje 13 zasad, których trzymałbym się jak Nemezis drużyny S.T.A.R.S w Resident Evil 3 ;)

Punkt 1
Nie jestem bohaterem. Jestem zwykłym gościem, który pół życia spędził na kanapie planując co zrobi w czasie apokalipsy zombie. Nie będę kozakiem. Świeże zombiaki są szybkie i mają twarde czaszki. Uciekałbym jak najszybciej. Jeśli ucieczka jest niemożliwa – pomodliłbym się. Jeżeli to też o dziwo nie pomoże to skoczyłbym z okna. Na główkę. Tym którzy pozostali żywi będzie bardzo miło, jeśli nie będą musieli Cię zabijać.

Punkt 2
Musiałbym trzymać cały czas formę. Ogromną i niewyjaśnioną dotąd zagadką jest przyczyna, dla której grubi biegają wolniej. W dodatku zombie lubią tłuszcz. Jeśli nie chcesz być ich kebabem w przyszłości już dziś zrezygnuj ze swojego.

Punkt 3
Nie można dać się ugryźć. Nie wiadomo czy zombie wciąż będą zarażać przez ugryzienie, ale z pewnością nie jest to zbyt higieniczne. Nie pozwoliłbym im na podgryzania swojego mięsistego ciałka i nie próbowałbym robić tego z nimi. Zgniłe mięsko nie jest tym co tygryski lubią najbardziej.

Punkt 4
Musiałbym zdobyć gdzieś jakąś broń. Prawdziwą broń cholera, nie śrubokręt, łopatę, albo inne bezsensowne narzędzie, które zmusi Cię do zbliżenia się do zombiaka. Dlaczego? Patrz: Punkt 1

Punkt 5
Dobrze byłoby podróżować mimo wszystko w grupie. Najlepiej ludzi, nie zombiaków ;). Dzięki temu miałbym towarzyszy niedoli w krainie pełnej niebezpieczeństw. Dobrze, żeby ktoś w grupie potrafił świetnie strzelać. Oczywiście nie ma co się wychylać, lepiej trzymać się wtedy za jego plecami.

Punkt 6
Nigdy bym się nie rozdzielał bez sensu od grupy. Słyszeliście tą historyjkę o ludziach, którzy rozdzielili się i dzięki temu przetrwali jakiś film grozy? Ja też nie.

Punkt 7
Nie ma sensu szukanie wyjaśnienia przyczyny przemiany. Prawdopodobnie go nie znajdziemy. Uznał bym to za wolę boską, eksperymenty tajnej korporacji, albo wyciek środków chemicznych, ale nie ma sensu szukanie przyczyny, dopytywanie i robienie z zarażonych z powrotem ludzi. Nikt na tym dobrze nie wychodził. W dodatku trudniej będzie Ci zabijać ludzi, którzy są chorzy, a nie martwi.

Punkt 8
Trzeba brać lekarstwa. Być może zombie nie istnieją. Być może nie wziąłeś dziś tych wesołych pastylek od doktora. Jeśli tak przeproś ładnie babcię, że wbiłeś jej widelec w oko i weź grzecznie swoje cukierki.

Punkt 9
W takim świecie trzeba być złamasem. Trzeba kraść jedzenie, nie mieć żądnej litości, nie ratować innych ludzi potencjalnie nieprzydatnych. Umówmy się – nigdy nie byłem dobrym człowiekiem. Dlaczego jakiś mały kataklizm miałby to zmienić? Może dzięki temu pożyje dłużej. A może zastrzeli mnie moja własna sąsiadka, bo zamienię się w żywego trupa? Zdania są podzielone.

Punkt 10
Trzeba znać zasady obsługi podstawowych narzędzi. Wbrew pozorom na zombie nie zrobi wielkiego wrażenia trzymanie siekiery za głownię, a nie za trzonek, albo postrzelenie się przy wyciąganiu broni. Niestety zombie nie mają poczucia humoru.

Punkt 11
A może warto zostać zombie? Hasło „żyć nie umierać” nabiera w tym momencie zupełnie innego znaczenia. Największą wadą jest to, że będę ciągle głodny, zaśliniony, brzydki i zgniły. W gruncie rzeczy jednak nie jest to zbyt wielka jakościowo zmiana w stosunku do mojej „ludzkiej” wersji. W dodatku będę miał obok siebie tysiące jęczących kolegów i koleżanek. Pomyśl – dla wielu może być to jedyna szansa, żeby jakiś chłopak/dziewczyna jęczeli przy Tobie.

Punkt 12
Nigdy nie pytałbym: „Hej wszystko w porządku?” Ta kwestia zwykle wiążę się z rychłą śmiercią pytającego. Gdy będę miał ochotę ją wypowiedzieć proponuję najpierw strzelić sobie w twarz. To znacznie ułatwia dalszą, merytoryczną konwersację.

Punkt 13
Gry komputerowe nauczają, że warto sprawdzać wszystkie kąty i kieszenie. Być może oprócz starej gumy i paczki prezerwatyw znajdę też fajki. Ale spokojnie, ja nie palę, w końcu to niezdrowe. Zapewne będę mógł nimi w przyszłości pohandlować. W sytuacji bez wyjścia zaproponuje zombie papierosa. Powszechna jest przecież wiedza, że palenie zabija.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto