W czwartek Federacja Anarchistyczna protestowała przeciwko "planowanej budowie osiedla kontenerowego oraz prowadzenia wysiedleń biedniejszej ludności miasta Poznania na jego peryferia i poza granice". Przed siedzibą ZKZL pojawiły się osoby z transparentami, na których można było przeczytać hasła: „mieszkanie prawem nie towarem” i „wiemy jak rozwiązać problemy socjalne i mieszkaniowe”. Protestujący skandowali też hasło: „tanie mieszkania zamiast kontenerów”.
- To jest nasz kolejny protest przeciwko gettu kontenerów, które ma powstać w Poznaniu – wyjaśnia Łukasz Weber z Federacji Anarchistycznej. - Sprzeciwiamy się stanowczo temu pomysłowi i uważamy, że wbrew zapowiedziom ZKZL-u, takie osiedle nie rozwiązuje problemów społecznych, ale tworzy nowe.
Zdaniem protestujących przesiedlanie ludzi do kontenerów nie jest moralne, ponieważ w taki sposób dzieli się ludzi na lepszych i gorszych. Poza tym doprowadza to do wykluczenia biedniejszej części społeczeństwa i zamyka ich w, jak określali protestujący, getcie.
- Zapewnienia o tym, że w kontenerach mieszkają samotni mężczyźni i osoby sprawiające problemy jest kłamstwem – wyjaśnia Łukasz Weber. – Przykłady innych miast pokazują, że w kontenerach mieszkają kobiety z dziećmi, osoby starsze i schorowane. W tych pomieszczeniach panuje grzyb i nie ma tam warunków do mieszkania.
Sprzeciw Federacji Anarchistycznej budzi też fakt, że miasto nie ukrywa, iż kontenerowe osiedla mają być narzędziem dyscyplinowania i karania krnąbrnych lokatorów, choć początkowo twierdziło, że problem "trudnych lokatorów" doczeka się specjalnego programu socjalnego.
- Widać, że w zapewnienia urzędników nie można wierzyć - twierdzi Weber. - Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych Miasta Poznania miał przygotować program socjalny dla tzw. trudnych lokatorów i do dzisiejszego dnia tego nie zrobił. Z tego co wiemy, na ten rok nie zarezerwowano nawet żadnych srodków finansowych na ten cel.
Do protestujących wyszedł dyrektor ZKZL-u Jarosław Pucek, który wysłuchał protestujących i starał się z nimi spokojnie porozmawiać. To ośmieliło zwykłych mieszkańców, którzy przypatrywali się pikiecie, do zadania pytań dyrektorowi.
- Już dawno pisałam do ZKZL-u, że do mojego mieszkania wchodzi grzyb i prosiłam, żeby coś z tym zrobić - tłumaczyła jedna z poznanianek. - Mam schorowane dzieci i rodziców. I co mi na to odpowiedzieliście? Że mam oddać klucze i wynieść się z mieszkania, bo znaleźliście jakieś zaległości w płaceniu czynszu. Nie stać mnie na spłacenie tego wszystkiego i co mam z dziećmi wyjść na bruk?
Swój żal wyraziła też starsza schorowana kobieta, która, jak mówiła, mieszka w skandalicznych warunkach.
- Pracowałam jako pielęgniarka i co z tego mam? Jestem praktycznie bezdomna. Przyszedł jakiś biznesmen wykupił naszą kamienice, a nas wyrzucił na bruk – mówiła rozżalona kobieta.
Protestujący kazali prezesowi spojrzeć w oczy tej kobiecie i wytłumaczyć, dlaczego takie sytuacje mają miejsce w XXI wieku. Prezes ZKZL-u bronił pomysłu wybudowania osiedla kontenerowego. Poznań kupił 25 kontenerów mieszkalnych, 10 z nich ma stanąć przy ulicy Średzkiej, gdzie staną pozostałe, jeszcze nie wiadomo.
- Na tą chwilę nie zapadła decyzja o rezygnacji z kontenerów – mówi Jarosław Pucek. - Tak, jak wielokrotnie informowaliśmy, w tej chwili mamy już wszystkie decyzje administracyjne niezbędne do postawienia tych kontenerów. Jeśli sytuacja pogodowa nam na to pozwoli będziemy ruszać z inwestycją. Nie ma jeszcze wytypowanych pozostałych lokalizacji szukamy takiego miejsca, które wywołałoby jak najmniej kontrowersji.
A co może być alternatywą dla osiedla kontenerowego?
- Alternatywą jest faktyczne wdrożenie budownictwa socjalnego – przyznaje Łukasz Weber. - Mamy w poznaniu blisko 2 tysiące rodzin z orzeczeniem o eksmisję z prawem do lokalu socjalnego, ale co z tego skoro miasto takich mieszkań nie ma. Jeszcze raz powtarzamy, że osiedle kontenerowe nie jest rozwiązaniem, bo kontener socjalny to nie mieszkanie.
Aby zobaczyć więcej zdjęć, kliknij w miniaturki pod artykułem.
Czytaj także: |
Kontenerom mówimy: "Nie"! - Nie chcemy kontenerów na Głuszynie - przekonywali radnych mieszkańcy osiedla. - Nigdzie się nie sprawdziły, były dewastowane i są... niezgodne z Konstytucją. |
Co dalej z kłopotliwymi mieszkańcami na ul. Nadolnik? Kilku mieszkańców bloku socjalnego przy ul. Nadolnik nadal dewastuje swoje mieszkania i przeszkadza okolicznym sąsiadom. |
**
**
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?