Lechici mogą podtrzymać dobrą passę zwycięstw, ale jednocześnie przerwać złą, bowiem ostatni mecz na wyjeździe wygrali na początku października ubiegłego roku, kiedy wywieźli trzy punkty z Krakowa, pokonując Cracovię 3:0.
Jeżeli poznaniakom uda się zwyciężyć w Kielcach, mogą awansować nawet na 4 miejsce w ligowej tabeli i przybliżyć się do europejskich pucharów - w piątek będąca tuż przed Lechem Polonia przegrała w Zabrzu. Trener Kolejorza przyznaje jednak, że nie patrzy na tabelę.
- Wynik Polonii nie jest najważniejszy - mówi Mariusz Rumak. - Koncentrujemy się tylko nad tym, co zależy od nas, i zmieniamy to, co zmienić możemy.
Trener dodaje też, że ten mecz na pewno nie będzie przesądzał o wejściu do pucharów.
- Jest przed nami jeszcze trochę spotkań i wcale nie musi być tak, że porażka w tym spotkaniu przekreśli nasze szanse - tłumaczy.
Lechici wyruszą do Kielc w niedzielę około godz. 14. Wcześniej spotkają się jeszcze przy Bułgarskiej na treningu. Z pełnym obciążeniem trenują już Wojtkowiak i Stilić i obaj również wsiądą do autokaru.
- Mam jeszcze 2-3 niewiadome, co do składu - mówi Mariusz Rumak. - O tym, czy Wojtkowiak i Stilić wybiegną na boisko zadecyduje tylko ich forma, na pewno nie ma żadnych innych przeciwskazań.
- Oglądamy Koronę codziennie, wiemy, że grają ostro i agresywnie, walczą o każdą piłkę - wyjaśnia Vojo Ubiparip. - Na pewno będziemy musieli walczyć, ale z głową i nie możemy zapomnieć o taktyce.
Mecz Korona Kielce - Lech Poznań rozpocznie się w (lany) poniedziałek, 9 kwietnia, o godz. 18.30.
Czytaj też: |
**
**
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?