W Poznaniu w środę odnotowano drugi przypadek zakażenia koronawirusem. 11 marca poinformowało o tym Ministerstwo Zdrowia. To córka kobiety, która w ciężkim stanie od niedzieli leżała w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej, a następnie zmarła. Przypomnijmy, że zmarła pacjentka miała 57 lat. Z powodu zakażenia koronawirusem doszło u niej do infekcji górnych dróg oddechowych. Była podłączona do respiratora i utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.
Czytaj też:
Jej 25-letnia córka w środę została przetransportowana do szpitala i znajduje się obecnie pod opieką lekarzy. Jej stan lekarze określają, jako dobry.
Tego samego dnia pojawiła się informacja, że młoda kobieta jest nauczycielką w jednej z poznańskich szkół. Potwierdził to także rzecznik prezydenta Poznania.
Czytaj też:
W czwartek władze stolicy Wielkopolski zdementowały tę informację. - Rzeczywiście osoba o takim samym imieniu i nazwisku uczyła w jednej z poznańskich placówek - mówi Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania. Urzędnicy zweryfikowali numer PESEL 25-latki i okazało się, że w szkole uczy zdecydowanie starsza osoba.
Przypomnijmy, że oprócz 57-latki i jej córki, zakażony jest również mąż zmarłej. To pracownik Aquanetu, firmy ochroniarskiej, spółki Terlan.
Zobacz też:
Sprawdź też:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?