W środę opublikowaliśmy zdjęcia zdjęcia znad Warty, na których widać grupy młodych ludzi spędzających tam wolny czas i spożywających alkohol. Przypomnijmy, że spotkania towarzyskie w związku z pandemią koronawirusa zdecydowanie odradzał minister zdrowia Łukasz Szumowski. - To nie jest czas ferii, tylko czas kwarantanny. To jest czas, który powinniśmy spędzić w domu, w izolacji, starając się nie zakażać innych - tłumaczył. O nie gromadzenie się w miejscach publicznych młodzieży apelował również prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
- Jestem przerażona tym, co zobaczyłam na zdjęciach w "Głosie" zrobionych nad rzeką. Trzeba coś z tym szybko zrobić - podkreśla Lidia Dudziak, poznańska radna PiS. - Niestety, brzegi Warty nie są jedynym takim miejscem, gdzie gromadzą się młodzi ludzie, podobnie jest na Cytadeli czy na Strzeszynie - dodaje.
Czytaj więcej: Koronawirus w Poznaniu: Młodzież i studenci nie przejmują się zagrożeniem. Piknikują nad Wartą
Radna apeluje o wprowadzenie poprawki do uchwały rady miasta, która zezwala na spożywanie alkoholu nad Wartą w wyznaczonych miejscach. Miałaby ona dotyczyć zakazu grupowania się w czasie zagrożenia epidemicznego.
Przypomnijmy, że uchwała funkcjonuje od 2018 r., wtedy też zdecydowano o utworzeniu pięciu specjalnych stref, które znajdują się między innymi na terenie pomiędzy mostem Bolesława Chrobrego a Królowej Jadwigi, w parku Stare Koryto oraz na Ostrowie Tumskim.
- Skoro niektórym odebrało rozum, trzeba podjąć zdecydowane działania. Jestem w stałym kontakcie z moimi znajomymi, którzy mieszkają we Francji, kiedy wychodzą z domu, muszą wypełniać specjalny formularz. Mogą pójść tylko do sklepu, apteki czy z psem na spacer. Jeśli poznaniacy nie zrozumieją zagrożenia, niedługo u nas będzie podobnie - mówi Lidia Dudziak.
Sprawą zainteresował się wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski. Według niego zwoływanie sesji rady miasta w obecnej sytuacji nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. - Ale wojewoda na czas pandemii może zawiesić uchwałę - tłumaczy zastępca Jacka Jaśkowiaka. I dodaje: W czwartek odbyłem rozmowę na ten temat z komendantem miejskim policji, który zobowiązał się sprawę przekazać komendantowi wojewódzkiemu. Z naszej strony wojewoda ma zielone światło, by podjąć takie kroki.
Sprawdź również: Koronawirus: Kobieta uciekła z kwarantanny w Słubicach, bo jest wegetarianką, a podano jej kiełbasę. Noc spędziła na komisariacie w Poznaniu
Mariusz Wiśniewski podkreśla jednak, że ewentualne zawieszenie uchwały powinno mieć wymiar czasowy. - W ostatnich latach nad Wartą ucywilizowano sposób spędzania wolnego czasu, dlatego nie chcemy tego zmieniać na stałe - wyjaśnia.
Zobacz też: Koronawirus w Poznaniu: Młodzież i studenci nie przejmują się zagrożeniem. Piknikują nad Wartą
Według wojewody wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka policja i straż miejska powinny bezpośrednio egzekwować obowiązujący zakaz wszelkich zgromadzeń publicznych, państwowych i religijnych, zgodnie z którym w jednym miejscu nie może przebywać więcej niż 50 osób.
- Nie ma potrzeby tworzenia dodatkowych regulacji. W sytuacji spotkań licznych grup młodzieży nad Wartą w Poznaniu, wystarczy skierowane patrolu, który poinformuje zgromadzonych o zagrożeniu epidemicznym i konieczności powrotu do domów - informuje Tomasz Stube, rzecznik wojewody.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
- 15 kultowych miejsc w Poznaniu, których już nie ma. Pamiętasz je wszystkie?
- Głośne zabójstwa i niewyjaśnione zbrodnie. Poznań nadal kryje wiele zagadek
- 50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc nie poznasz!
- Tak wygląda schron pod zamkiem zbudowany dla Hitlera
- Ściśle tajny obiekt w Biedrusku wyburzony. Co kryła budowla?
- Największa tajemnica Poznańskiego Szybkiego Tramwaju
Zobacz też: Koronawirus wyludnił centrum Poznania
Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?