Tegoroczny korowód Świętego Marcina był bardziej niż zawyczaj okazały i kolorowy. Wszystko za sprawą konkursu rozpisanego przez Centrum Kultury Zamek, w wyniku którego cztery grupy otrzymały dofinansowanie na przygotowanie świętomarcińskiej prezentacji.
Dzięki temu mogliśmy na przykład skosztować pyr z gzikiem serwowanych przez członków stowarzyszenia Misietupodoba poprzebieranych w stroje uszyte z worków na ziemniaki.
Oczywiście, główną postacią był sam Święty Marcin, jadący na koniu w otoczeniu rzymskich żolnierzy z Legionu X. To była najbardziej zdyscyplinowana militarna grupa w korowodzie. Nie brakowało oczywiście ułanów, czy członków grup rekonstrukcji historycznych, ale musztry i jazdy konno wśród tłumu przyglądających się paradzie poznaniaków, mogliby sie uczyć od poznańskich rzymskich legionistów.
W paradzie świętomarcińskiej nie mogło zabraknąć dzieci w bamberskich strojach, futbolistów i szczudlarzy, ale barwnych postaci w korowodze było dużo więcej. Najsympatyczniejsze emocje budziło 50 Marcinów świętujących w korowodzie swoje imieniny, a największe oklaski zbierała zamykająca pochód jesienna grupa - z wielkim jeżem, szczudlarzami i poprzebieranymi za figurki z kasztanow i żołędzi muzyków grających niezwykle energetyczny dixieland. A dookoła tańczyły żywe liście.
Zobacz jak wyglądało przekazanie Świętemu Marcinowi kluczy do miasta oraz co działo się na ulicy Święty Marcin w ciągu dnia.
Zobacz, jak wyglądał Korowód Świetego Marcina 2011:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?