Układ gier turnieju sprawił, że to ostatnie spotkanie miało zadecydować o tym, która drużyna zwycięży w turnieju. Naprzeciwko siebie stanęły zespoły Kosynierów Wrocław i Canniblas Cottbus. Zdecydowanym faworytem wydawali się bardziej doświadczeni Niemcy. Tymczasem determinacja i uważna gra w obronie wrocławian sprawiła, że dość nieoczekiwanie mecz zakończył się ich wygraną 2:0.
Radość Kosynierów po zakończeniu meczu była ogromna – aż strach pomyśleć, co będzie, gdy kiedyś zostaną mistrzami świata. Wrocławianie byli chyba sami dość zaskoczeni zwycięstwem w poznańskim turnieju, bo nie mieli przy sobie nawet szampanów, ale jakoś poratowali się... piwem, który wypili ze zdobytego pucharu.
- Nie możemy mówić, że jesteśmy zaskoczeni, bo w końcu zawsze wychodzimy na boisko po to, aby wygrać. Zwycięstwo nad Kanibalami było jednak pozytywnym zaskoczeniem. Przede wszystkim cieszę się, że udało nam się zachować czyste konto w starciu z takim rywalem – powiedział po meczu grający trener Kosynierów Błażej Rokicki.
Sympatyczni Niemcy z Cannibals Cottbus zajęli drugie miejsce, a trzecie miejsce na podium przypadło gospodarzom turnieju – zespołowi Poznań Hussars.
Zwycięska ekipa Kosynierów Wrocław.
Zachęcamy do oebjrzenia galerii zdjęć - wystarczy kliknąć na miniaturki pod artykułem.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?