Sprawa swój początek miała już w połowie ubiegłego roku. Wtedy to energetycy zaczęli zgłaszać policji, że odnotowali kilkanaście awarii. Kiedy przyjeżdżali na miejsce, okazywało się, że ze słupów zostały zrzucone transformatory.
- Do budowy takiego urządzenia wykorzystuje się około 40 kilogramów miedzi – wyjaśnia Dawid Marciniak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. – Koszt jednego takiego transformatora to kilkanaście tysięcy złotych. Złodzieje skradli 30 urządzeń, tj. około 1,5 tony metalu kolorowego, powodując straty sięgające 350 tysięcy złotych.
Do kradzieży dochodziło w miejscach ustronnych, z daleka od jakichkolwiek posesji. Sprawa była więc dla policji bardzo trudna. Śledczy zaczęli badać, czy takie nagłe „awarie” miały też miejsce na terenie kraju. Okazało się, że podobne sytuacje odnotowali energetycy z województwa kujawsko–pomorskiego.
- Współpraca żnińskich i poznańskich policjantów zaowocowała ustaleniem tożsamości trzech mężczyzn – informuje Marciniak. – To poznaniacy w wieku od 20 do 43 lat, którzy odpowiadają za kradzież 19 transformatorów, w tym 10 na terenie Wielkopolski. Zostali zatrzymani i usłyszeli już zarzuty kradzieży.
Prokurator zastosował wobec zatrzymanych dozory policyjne. Dotąd groziło im śmiertelne porażenie prądem. Teraz grozi im jeszcze kara do 5 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?