- Czyżby nowa forma palenia niewygodnych książek? - zastanawiają się na swoim blogu Krasnalsi. Artyści ubolewają nad zniszczonym archiwum danych. Przepadły im m.in. zdjęcia oraz zebrane kontakty, których nie można już odzyskać. - Gdybyśmy otrzymali informację kilka dni wcześniej, moglibyśmy poinformować znajomych, przenieść najważniejsze informacje – piszą.
Sytuacja skłoniła Krasnalsów do komentarza na temat działania Facebooka. Zwracają uwagę na fakt, że profil w serwisie może zostać zablokowany, jeżeli wiele osób zgłosi nadużycie. - Wystarczy kilka osób, którym nie pasują krytyczne komentarze i głos znika z przestrzeni publicznej – podkreślają. Krytykują również oficjalne usunięcie profilu z powodu podania nieprawdziwych danych w trakcie rejestracji dokonywanej przez anonimowych twórców.
- W naszym przypadku jest to żenująca forma cenzury, gdyż wiadomo iż aktywność którą prowadzimy, nie wszystkim wygodna, odbywa się głownie za pośrednictwem Internetu. Odbiera się nam główne narzędzie funkcjonowania – piszą na stronie http://thekrasnals-pl.blogspot.com/.
A co o postępowaniu Facebooka sądzą nasi użytkownicy? Czy Facebook miał prawo uniemożliwiać anonimowym twórcom swobodne działanie i usuwać bez uprzedzenia konto Krasnalsów?
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?