Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraśnik: "Lewe" zwolnienia dla znanego biznesmena za łapówki? Lekarze Z. czekają na proces

Sandra Michalewska
archiwum
Piotr i Edmund Z., lekarze z Kraśnika, będą odpowiadać za wystawianie "lewych" zwolnień lekarskich Markowi F., znanemu biznesmenowi uwikłanemu w tzw. aferę podsłuchową. Grozi im nawet do 10 lat więzienia. Oskarżeni czekają na proces.

Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia. - Oskarżonym Piotrowi Z. i Edmundowi Z. zarzucono przyjęcie łapówek w związku z bezprawnie wystawianymi zaświadczeniami, a w jednym przypadku także wystawianie zaświadczenia potwierdzającego nieprawdę - precyzuje sędzia Dorota Trautman z Sądu Okręgowego w Warszawie.

Łapówki miał wręczać znany biznesmen Marek F., uwikłany i skazany za udział w tzw. aferze podsłuchowej. Oskarżono go o dwukrotnie przekazanie korzyści majątkowej lekarzom w zamian za wydanie "lewych" zwolnień usprawiedliwiających niestawiennictwo F. w charakterze podejrzanego przed Urzędem Kontroli Skarbowej oraz w prokuraturze.

Tym samym aktem oskarżenia objęto także Krzysztofa Sz., lubelskiego detektywa i właściciela agencji detektywistycznej mającej siedziby w wielu miastach w całym kraju. Zarzucono mu powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych, a także podżeganie i wręczanie korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne.

- Śledztwo w przedmiotowej sprawie prowadzono w związku z uzyskaniem z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji materiałów niejawnych wskazujących na nielegalne uzyskiwanie przez firmy zajmujące się działalnością detektywistyczną danych z systemów KSIP, PESEL, REGON i CEPIK, w zamian za korzyści majątkowe przekazywane funkcjonariuszom policji - wyjaśnia prokurator Michał Dziekański z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Sz. miał powoływać się wobec swoich klientów na wpływy w policji i - zdaniem śledczych - w zamian za korzyści majątkowe podejmował się załatwienia ich spraw. Przy ich realizacji miał nielegalnie pozyskiwać dane z systemów państwowych. Jednym z klientów był Marek F., który w grudniu 2014r. zwrócił się do Krzysztofa Sz. o pomoc w "zorganizowaniu" zaświadczenia lekarskiego usprawiedliwiającego jego nieobecność w Urzędzie Kontroli Skarbowego we wrocławskim Ośrodku Zamiejscowym w Legnicy.

- Odpowiednie zaświadczenia lekarskie zostały wystawione przez dwóch lekarzy, którzy nie przeprowadzili badań oskarżonego. Jeden z lekarzy pełnił funkcję biegłego sądowego - informuje prokurator Dziekański.

Podobna sytuacja miała miejsce w marcu 2015r., kiedy F. był wezwany do stawiennictwa w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku. Za pośrednictwem Sz. Marek F. przekazał łapówkę lekarzowi Piotrowi Z. z Kraśnika, który wystawił zaświadczenie nie badając oskarżonego.

Marek F. i Krzysztof Sz. przyznali się do zarzuconych im czynów. Z kolei lekarz Piotr Z. i jego ojciec Edmund, nie przyznali się i złożyli wyjaśnienia. - W ocenie prokuratury są one sprzeczne z materiałem dowodowym - dodaje Dziekański.

Wobec Marka F., Krzysztofa Sz. i Piotra Z. zastosowano dozory policji. Dodatkowo Z. został zawieszony w pełnieniu funkcji biegłego sądowego.

Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Czekają na proces. - Nie został jeszcze wyznaczony termin rozprawy - dowiedzieliśmy się w warszawskim Sądzie Okręgowym.

Polub nas na Facebook'u i bądź na bieżąco!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto