Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krystyna Feldman

Moderował: Mateusz Biskup
Zapis czata z Krystyną Feldman - aktorką poznańskiego Teatru Nowego, który odbył się 13 grudnia 2002 roku w redakcji Gazety Poznańskiej. Moderator: Witamy wszystkich Internautów na czacie z Panią Krystyną ...

Zapis czata z Krystyną Feldman - aktorką poznańskiego Teatru Nowego, który odbył się 13 grudnia 2002 roku w redakcji Gazety Poznańskiej.

Moderator: Witamy wszystkich Internautów na
czacie z Panią Krystyną Feldman!

K_Feldman: Ja też bardzo serdecznie witam. Pytajcie o wszystko,
nie krępujcie się!

~AGATKA_STUDENTKA: Jaka rola grana przez Panią
najbardziej się podobała Pani?

K_Feldman: Mnie się prawie wszystkie bardzo podobały. Każda
rola jest wyzwaniem i przygodą. Kocham wszystkie.

~mistrzu: Czy podoba się Pani rola Babki w
serialu "Kiepscy"?

~Xiih: Czy lubi Pani rolę w "Świecie według
Kiepskich"?

~Wredna_wiedźma: Czy długo namawiano Panią do
udziału w "Kiepskich"?

K_Feldman: Pytanie, które zadaje mi szereg osób. Jestem
aktorką, gram w teatrze i filmie. Nie powiem, że byłam olśniona, ale ta
babka jest najmądrzejsza w serialu, pełni rolę stabilizatora tej rodziny.

$gucio$: Pani Krystyno co Pani robi, że jest
Pani w tak doskonałej formie ????

~weronika_2: Ma Pani w sobie tyle radości i
energii, że aż miło...!! Skąd ją Pani czerpie?

K_Feldman: Dziękuję. Mam dużo radości, energii. Bierze się ze
zdrowia, z tego, że lubię ludzi, że nigdy się nad sobą nie użalałam. Również
bierze się to z tego, że jestem osobą wierzącą. Nasza wiara bierze się z
radości. To pomaga.

~Wilk: Czy ma Pani swoje motto życiowe?

K_Feldman: Nieomal przed chwilą je wygłosiłam - lubię ludzi,
interesuję się światem, nie upadam na duchu, choć moje pokolenie przeżyło
tragedię 1939 roku. Trzeba podchodzić do życia z humorem i nadzieją. Nie robić
świństw, wierzyć w Boga, dobrze
pracować.

~.:Sl@vO:.: Skąd wzięło się u Pani
zainteresowanie osobą Józefa Piłsudzkiego ???

K_Feldman: To nie tylko u mnie, a nieomalże całe moje
pokolenie, lwia część międzywojennej młodzieży była zakochana, olśniona
postacią Marszałka. Bardzo polecam cztery tomy życiorysu Marszałka. To był
najwyższy autorytet, niespotykanej
uczciwości człowiek - to apel do tych, którzy teraz rządzą. Znakomity
strateg, dyplomata. Dla mnie to autorytet, na którym trzeba się wzorować.
Obok drugiego autorytetu - papieża Jana Pawła II.

~FRYTKA: Co Pani sądzi o współczesnej
młodzieży?

K_Feldman: Wbrew temu co się utarło - nie mamy okropnej
młodzieży. Każde pokolenie młodych przeżywa jakiś bunt, Wasz bunt na pewno
jest inny od mojego. Bardzo często spotykam się z młodzieżą, potrzebujecie
autorytetu i chyba brakuje Wam uczucia
ze strony starszego pokolenia. Mniej trzeba obdarzać młodzież prezentami,
bardziej okazywać serce. Parę dni temu miałam spotkanie w poprawczaku. Z
tymi chłopcami można było porozmawiać na każdy temat. Co z tego, że kiedyś powinęła im się noga? . Jeżeli podchodzi
się z sercem, druga osoba też daje serce.

~AGATKA_STUDENTKA: Gdzie Pani spędzi Święta
Bożego Narodzenia i jaki prezent sprawiłby Pani radość w wigilię?

K_Feldman: Agatko, święta spędzę w Jeleniej Górze u siostry.
Największą radością będzie to, że będziemy razem i spędzimy święta w
rodzinie. A w prezencie chciałabym śnieg.

~gio: Którego z polskich aktorów ceni Pani
najbardziej?

K_Feldman: Trudne pytanie. Bardzo wielu cenię. Holoubka,
Michnikowskiego, Fronczewskiego i wielu innych. Mamy zdolnych aktorów.

~lorgin: Jak Pani odbiera przewartościowanie
które wystąpiło w społeczeństwie - pogoń za pieniędzmi, zanik polskiej
gościnności?

K_Feldman: Ze smutkiem. To nie tylko zanik gościnności. Upadają
tradycje rodzinne. Ludzie na święta jeżdzą do pensjonatów. Zanika patriotyzm
w dobrym słowa znaczeniu (nie szowinizm), ale mam nadzieję, że się odrodzi.
To Polska Ludowa zabiła
patriotyczne wartości. Gonitwa za pieniądzem - przez nią cierpią rodziny.
Więcej serca i zrozumienia. Dzielmy się z biedniejszymi. Wyjdź z samochodu,
zaglądnij do baru mlecznego, pomyśl, komu możesz pomóc, są ludzie naprawdę
bardzo biedni. Musimy mieć też dla siebie czas. Nawet bardzo zapracowani,
musimy zająć się rodziną. Nie dałam się zwariować. Nawet samochodu nie mam.

~Michallo22: Jaką Pani lubi muzykę?

K_Feldman: W każdym razie nie heavy metal... Lubię Chopina,
dawny rock and roll. Nic takiego co ogłusza i wprawia w drgawki.

~*MARTA*: Czy lubi Pani zwierzęta?...i czy
posiada Pani jakieś u siebie w domu?

K_Feldman: Bardzo lubię, szalenie. I dlatego... nie mam
żadnego. Gdybym miała psa, co robiłby cały dzień? Ja od rana do nocy w
teatrze lub na planie filmowym. O zwierzę trzeba dbać. Porozmawiać (nie
śmiejcie się), pogłaskać. Kotki też tego
potrzebują. Bardzo chciałabym konia. Ale gdzie go trzymać?

~anulka21: Jaką rolę wspomina Pani ze
wzruszeniem?

K_Feldman: Do każdej mam emocjonalny stosunek. Szereg wspominam
jak Matki "Królowa Piekności z Leenane", jak Lali w "Narzeczonym Beaty", jak
jubileuszowa - męska Łomowa, który oświadcza się o rękę Marysi Rybarczyk -
koleżanki z teatru. Bardzo
się sobie podobam jako mężczyzna z wąsami. Świetnie mogłam zagrać...
Wołodyjowskiego. To już żart.

~Xiih: Czy ma Pani jeszcze siłę aby dogonić
uciekający autobus?

K_Feldman: Próbował mnie w tym Jagielski, goniłam go w
programie. Nie tak dawno za tramwajem goniłam. Ale w tej chwili nie ma co
gonić, bo drzwi zamykają. Przed wojną można było wskakiwać...

^AZuU^: Jakie lubi Pani filmy? Który jest Pani
ulubiony?

K_Feldman: Lubię dobre filmy, dobrze grane. Ulubiony to
"Kabaret", "Zmierzch Bogów", "Rzym miasto otwarte", z polskich - "Ulica
graniczna" i wiele innych. Mam mało czasu, nie chodzę ostatnio do kina.

~kuba_1: Czy zdarzyła się u Pani jakaś rola
której Pani nie chciała już nigdy zagrać?

K_Feldman: I owszem. Ze dwie lub trzy, ale więcej nie.

~riw: Czy pomyślała Pani kiedyś, że nie chce
być już aktorką?

K_Feldman: Nie. Kiedy zostałam, nigdy w ten sposób nie
pomyślałam. To wybrałam, mam powołanie, aczkolwiek jest to zawód ciężki,
stresogenny. Przychodzą najrozmaitsze sezony, gdy nie spełniają się
marzenia, gdy mało się gra. Wszystkim, którzy to
wybiorą życzę mocnych nerwów i żeby nie zaczęli się rozmieniać na drobne w
tzw. chałturach.

~kiepściutka_133: Czy osobiście darzy Pani
sympatią Pańską serialową rodzinę?

K_Feldman: Darzę wielką sympatią Andrzeja Grabowskiego i Rysia
Kotysa, Paździocha. Rodzinkę, jako rodzinkę raczej nie, bo to jest
rodzinka...Kiepska. Niestety, takie też są.

~witam:): Czy to prawda, że układa Pani
wierszyki na poczekaniu?

K_Feldman: Tak. Jestem pilnie wykorzystywana przy imieninach,
urodzinach. Strzelam rymami. Na TV Łodź ułożyłam kiedyś: "Ani fonii, ani
wizji, to grób łódzkiej telewizji..."

~riw: Z jakim reżyserem chciałaby Pani
współpracować?

K_Feldman: Niewątpliwie ponownie z Radosławem Piwowarskim,
Andrzejem Barańskim, z Janem Łomnickim. W teatrze miałam bardzo dużo
dobrych reżyserów. Wielu, z którymi chciałabym pracować, jest już za chmurkami i też
pewnie robią bardzo dobry teatr.

~anulka21: Czy żałuje Pani czegoś w swoim
życiu?

~opollee: Co zmieniłaby Pani w swoim życiu?

K_Feldman: Jednej rzeczy żałuję, ale nie powiem jakiej... Może
bym to zmieniła, ale to nie ma nic wspólnego z moim zawodem.

Guma: Była by Pani miła ułożyć króciutki
wierszyk?

K_Feldman: Niech Guma długo nie duma...

~AGA: W jaki sposób lubi Pani wypoczywać???

K_Feldman: Lubię chodzić, lubię wycieczki. Na urlop lubię
jeździć w góry. Lubię czynny wypoczynek. Nie fotel czy tapczan, a wędrówki.
Ale czasem człowiek czyta, siada i myśli (to czynność męcząca)... Od czasu
do czasu dobrze zrobić retrospekcję
własnego życia...

Noemi: Czy naprawdę ogląda pani Koziołka
Matołka?

K_Feldman: To pytanie dwutysięczne któreś... Nie oglądam ciągle
"Koziołka Matołka", wcale go nie oglądam.. To bardzo pouczająca bajka.
Oglądam w serialu, bo tak jest w scenariuszu.

~BINA: Czy czasami na ulicy ktoś do pani
krzyczy "Babcia Kiepska idzie!"?

K_Feldman: Oj, bardzo często! Niemal kilkanaście razy
dziennie...

~.:Mrtyna15:.: Jak to jest dopiekać
Ferdkowi???

K_Feldman: Nie rozumiem dokładnie czy chodzi o to, co ja czuję
dopiekając Andrzejowi czy babka Fredkowi? W scenariuszu baba dopieka, bo ma
za co. Proszę oddzielić aktorkę od człowieka.

~.:Sl@vO:.: Czy sądzi Pani, że osoba Jana
Pawła II może byc autorytetem dla współczesnej młodzieży ??

K_Feldman: Jestem przekonana. I to nie tylko polskiej, a
młodzieży całego świata. To człowiek, który otworzył się na cały świat, bez
względu na wiarę. To wysłannik Boży, który powinien być autorytetem.

~gio: Wlasnie, czy nie przeszkadza Pani to
piętno - Krystyna Feldman to dla olbrzymich mas babcia Kiepska?

K_Feldman: Coś w tym prawdy jest... Zagrałam masę ról w teatrze
i filmie. Ale Kiepscy "cieszą się ogromną oglądalnością", często ludzi,
którzy do teatru nie chodzą i do kina. Są tak przywiązani do serialu, że
dokładnie nie wiedzą czy jestem
Feldman czy Kiepska. Z jednej strony jest to denerwujące, ale z
drugiej.... robotnicy raz z rusztowania o mało by nie spadli. Jeżeli daję
ludziom w tej roli radość, a daję, to bardzo proszę.

Moderator: Uwaga! Ostatnie pytanie!

~AGATKA_STUDENTKA: Jakie jest Pani najskrytsze
marzenie?

K_Feldman: Nie miłość już, bom troszkę za poważna... Moje
marzenie nie jest skryte, a głośne. Żeby mi Bozia pozwoliła pożyć jeszcze
trochę z takim zdrowiem i werwą jak mam. Nie chcę żadnych milionów czy
miliardów.. Teraz marzę, aby obiad zjeść. O!

Moderator: Dziękujemy Pani Krystynie i
wszystkim Internautom za udział w czacie!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto