Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Księża w Poznaniu rezygnują z tradycyjnej kolędy. To koniec chodzenia od drzwi do drzwi? "Czułem się jak Święty Mikołaj"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Księża po kolędzie w Poznaniu coraz częściej odwiedzają parafian na ich zaproszenie. Coraz rzadziej pukają do każdych drzwi na terenie swojej parafii.
Księża po kolędzie w Poznaniu coraz częściej odwiedzają parafian na ich zaproszenie. Coraz rzadziej pukają do każdych drzwi na terenie swojej parafii. Andrzej Banaś/archiwum
W poznańskich parafiach coraz częściej księża rezygnują z tradycyjnej kolędy od drzwi do drzwi. Zamiast tego parafianie zapraszają sami księży do swoich domów. Podejście to jest z jednej strony pokłosiem pandemii koronawirusa. Z drugiej strony część księży uważa tradycyjny model kolędy za przestarzały.

Spis treści

Księdza na kolędę trzeba zaprosić

W poznańskich Parafiach coraz częściej można usłyszeć o zapisach na tak zwaną kolędę. Duszpasterze w ten sposób stopniowo rezygnują z tradycyjnych wizyt, chodząc “od drzwi do drzwi”.

- W tym roku odwiedzimy z wizytą kolędową Parafian mieszkających w blokach, którzy do świąt Bożego Narodzenia złożą kartkę z zaproszeniem do wspólnej modlitwy w ich domu. Każdego dnia będzie inny blok i odwiedzimy tylko tych Parafian, którzy wypełnią zaproszenie kapłana - usłyszeli podczas niedzielnej Mszy Świętej wierni parafii pod wezwaniem Chrystusa Dobrego Pasterza na poznańskich Ogrodach.

Podobne rozwiązania przyjęto także w innych kościołach, jak na przykład w parafii pod wezwaniem św. Anny na Łazarzu. Niektóre parafie przyjmują model hybrydowy, w którym ksiądz z jednej strony jest zapraszamy przez parafian, a z drugiej także odbywa się klasyczne kolędowanie. W mniejszych miastach bądź na wsi częściej można spotkać tradycyjny model prowadzenia kolędy.

Wspólnota ważniejsza od święcenia mieszkań

W powstałej w ubiegłym roku parafii na poznańskiej Łacinie w ogóle nie prowadzono takiej kolędy. W tym roku także kolęda odbędzie się tylko w domach parafian, którzy zaproszą do siebie księdza.

- Chodzenia od drzwi do drzwi nie uważam za ewangelizację. Ważniejsza od święcenia domów jest wspólnota, przyjacielskie odwiedziny i wspólna modlitwa - mówił ksiądz Radosław Rakowski, proboszcz jednej z najmłodszych parafii w Poznaniu, której kaplica została urządzana na parterze jednego z niedawno wybudowanych bloków.

W jego ocenie klasyczna forma kolędy jest przestarzała, a wiele osób traktuje ją bardziej jako obowiązek, bądź interesujący zwyczaj.

- Kiedy chodziłem od domu do domy to czułem się trochę jak św. Mikołaj. Nikt poważnie tej wizyty nie traktował. Niektórzy podchodzili do tego jak do obowiązku, którego spełnienie zapewnia chrzest, komunię dla dziecka, bądź zabezpiecza katolicki pogrzeb. A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi – dodaje ks. Radosław Rakowski.

W samej parafii, na terenie której dominują stosunkowo młode osoby z dziećmi na wizytę duszpasterską można zapisać się elektronicznie. Ksiądz nie zbiera kopert – parafianie przekazują datki elektronicznie na konto parafii.

Potrzebna nowa formuła kolędy

Kolęda powinna trwać od świat Bożego Narodzenia do Ofiarowania Pańskiego, które w przyszłym roku przypada 2 lutego. Sama Archidiecezja Poznańska zachęca jednak, aby prowadzić kolędę w tradycyjnej formie. Jak możemy przeczytać w dekrecie Synodu Diecezjalnego z 2008 roku wizytacja rodzin powinna odbywać się bez pośpiechu ze strony kapłana, którego zadaniem jest lepsze poznanie swoich parafian.

- Po wspólnej modlitwie należy podjąć rozmowę na tematy związane z wiarą, moralnością chrześcijańską oraz aktualną sytuacją duszpastersko-ekonomiczną parafii – czytamy w dekrecie.

Zmiany w podejściu do kolędy zostały zauważone także na szczeblu całej diecezji.

- Pandemia koronawirusa, jak również zmieniające się warunki społeczne (czas pracy, zamknięte osiedla w dużych miastach, itp.) sprawiły, że wielu proboszczów podejmuje decyzję o kolędzie „na zaproszenie”. Rezygnują jednak w ten sposób z ważnego, ewangelizacyjnego celu odwiedzin duszpasterskich - zauważa ks. Maciej Szczepaniak, Rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.

- Miejmy nadzieję, że w przyszłości uda się pogodzić tradycyjną kolędę „od drzwi do drzwi” z nowymi wyzwaniami i znaleźć dobre rozwiązanie duszpasterskie – podsumowuje ks. Maciej Szczepaniak.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Księża w Poznaniu rezygnują z tradycyjnej kolędy. To koniec chodzenia od drzwi do drzwi? "Czułem się jak Święty Mikołaj" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto