Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto jest najlepszym strażnikiem miejskim w Poznaniu?

Lilia Łada
Lilia Łada
Na ogół wlepiają mandaty za nieposprzątanie po swoim psie, ale bywa, że łapią groźnych przestępców. Poznaliśmy najlepszych strażników miejskich.

Nagroda dla najlepszego strażnika miejskiego została przyznana już po raz drugi, a inicjatorami jej ustanowienia byli wiceprezydent Tomasz Kayser i radny Krzysztof Skrzypiński, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Publicznego.
- To forma nagrodzenia, ale też wskazania tego, co w pracy strażnika jest najważniejsze i najbardziej właściwe - wyjaśnił wiceprezydent Kayser.

Bo ocena tego, co jest najbardziej właściwe, nie zawsze jest łatwa i nie wystarczy do tego po prostu wypełnianie poleceń swoich przełożonych.
- Pod uwagę przy ocenie była brana pracowitość, sumienność i osobiste zaangażowanie strażnika, czyli ile serca wkłada w pracę - wylicza Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej. - Staż pracy był sprawą drugorzędną.

Strażnicy byli oceniani w dwóch kategoriach: strażnik odpowiedzialny za rejon służbowy i strażnik patrolu szkolnego. W tej pierwszej najlepszy okazał się Wojciech Feliński z Krzesin-Garaszewa, a w drugiej Mikołaj Zyk z Jeżyc.

- Najważniejsze to być z ludźmi w swoim rejonie - uważa Wojciech Feliński. - To znaczy poznać ich, zawsze móc postać, pogadać, dowiedzieć się, co ich boli. Bo zawsze można coś zrobić: jeśli to przekracza moje kompetencje, to jest kierownik, naczelnik, zresztą ludzie nie oczekują, że wszystko ma być zrobione zaraz.

Za swój największy sukces zawodowy Wojciech Feliński uważa złapanie kilka lat temu wraz z kolegą Robertem Szynklewskim pedofila, który grasował na Krzesinach.

- Dla strażnika to ogromna satysfakcja, że może się choć w niewielkim stopniu przyczynić do poprawy bezpieczeństwa - przyznaje Feliński. - Chociaż na co dzień najwięcej problemów mamy z ludźmi pijącymi alkohol pod chmurką czy właścicielami psów puszczającymi swoje zwierzęta samopas i nie sprzątającymi po nich. Na szczęście to też już zaczyna się powoli zmieniać na lepsze.

Zdaniem Mikołaja Zyka, najlepszego strażnika patrolu szkolnego w tym roku, praca w patrolach także wbrew pozorom nie należy do łatwych zadań.
- Obchodzimy szkoły, sprawdzamy czynniki mające znaczenie dla bezpieczeństwa uczniów - opowiada. - Mamy też patrole w czasie przerw z nauczycielami, a po lekcjach sprawdzamy te miejsca, gdzie młodzież lubi się spotykać.

Także i w tej pracy ważna jest umiejętność rozmawiania z młodymi ludźmi.
- Bez tego nie uda się określić problemu, a jeśli się go nie określi, to trudno go rozwiązać, trudno pomóc młodemu człowiekowi, który sam sobie z czymś nie radzi - wyjaśnia Zyk. - No i doświadczenie jest ważne, żeby wiedzieć, gdzie pójść, by znaleźć tych potrzebujących pomocy i jak ich rozpoznać.

Zdaniem wiceprezydenta Kaysera coraz więcej ludzi docenia działania strażników przy usuwaniu wraków, likwidowaniu dzikich wysypisk śmieci, ochronie zieleni czy walce z niewłaściwie zaparkowanymi samochodami. Dowodem na to są liczby, czyli prośby o interwencje, z którymi mieszkańcy zwracają się do Straży Miejskiej.

- W 2003 roku strażnicy odnotowali 30 tysięcy zgłoszeń - powiedział Kayser. - W 2009 roku próśb o interwencje było już ponad 66 tysięcy. To dowód na to, że współpraca z mieszkańcami się rozwija i coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że strażnicy są w mieście naprawdę potrzebni.


Wybierz lokal bez papierosa! Wygraj nagrody! Ruszyła Akcja Paczka!
Piłka nożna w Poznaniu
Lech Poznań, Warta Poznań, Euro 2012 w Poznaniu
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto