Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto przesłuchanie nagrał na kasetę?

SAGA
Poznańscy policjanci nie mogli – jak podała telewizja TVN – sprzedać bandytom taśmy z nagraniem rozmowy ze świadkiem incognito. W ogóle nie wiedzieli, że przesłuchanie jest rejestrowane – dowiedziała ...

Poznańscy policjanci nie mogli – jak podała telewizja TVN – sprzedać bandytom taśmy z nagraniem rozmowy ze świadkiem incognito. W ogóle nie wiedzieli, że przesłuchanie jest rejestrowane – dowiedziała się ,,Gazeta Poznańska’’.

W piątek TVN pokazała fragmenty taśmy wideo, na której utrwalono przebieg przesłuchania mężczyzny (pisaliśmy o tym w sobotnim wydaniu ,,Gazety’’) . Dwaj policjanci, którzy z nim rozmawiali, próbowali nakłonić go, by zgodził się być świadkiem incognito (chodziło o wyjaśnienie sprawy uprowadzenia dla okupu pod koniec 1999 r. 28-letniego Michała Z., syna przedsiębiorcy).

W sprawie porwania przed sądem stanęło niedawno trzech oskarżonych. Jeden z nich ujawnił dane świadka incognito. W tej sytuacji, zaczęto rozpatrywać ewentualność wyłączenia jego zeznań ze sprawy i – przede wszystkim - dociekać, jak bandyci dowiedzieli się kim jest utajniony świadek. Sprawę wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Jak ,,wypłynęła’’?

Jak dowiedziała się ,,Gazeta’’, fakt ,,wypłynięcia’’ taśmy z przesłuchaniem badano już wcześniej. Dwa miesiące temu, do Poznania - ,,w sprawie kasety’’ - przyjechali funkcjonariusze z Zarządu Spraw Wewnętrznych KGP. Później, prokuratura poinformowała, że sprawdza, czy policjanci ujawnili podejrzanym nazwisko świadka. Do tej pory nie udało się jednak wyjaśnić, jak doszło do ,,wycieku’’ kasety, ani w jakich okolicznościach ją nagrano. Wiadomo, że trafiła m.in. w ręce świadka incognito, który przestraszony zaniósł ją do prokuratury.

Policjanci z KMP w Poznaniu oficjalnie nie chcą rozmawiać o tej sprawie. Po Komendzie krąży wiele plotek. Najczęściej powtarzana wersja mówi, że ktoś testował kamerę, nie wiedząc, że w pokoju będzie przesłuchanie. Sprzęt się zepsuł i trafił - razem z taśmą - do serwisu. W ręce bandytów wpadła w czasie włamania do placówki. Wersja ta wydaje się jednak dość nieprawdopodobna...

Policjanci nie sprzedali

Na razie nie ma żadnych potwierdzeń wskazujących na to, że – jak twierdzi TVN - policjanci sprzedali taśmę bandytom. My dowiedzieliśmy się, że jest to mało prawdopodobne, bowiem... przesłuchujący mężczyznę policjanci nie wiedzieli o istnieniu kamery, a tym bardziej – o tym, że przebieg przesłuchania jest utrwalany.

Po obejrzeniu materiału, mieli nawet początkowo kłopoty z ustaleniem, kiedy dokładnie odbywała się nagrana rozmowa...
Policjanci z KMP w Poznaniu nie nagrywają przesłuchań, nie dysponują nawet odpowiednim sprzętem. Tajemnicą pozostaje skąd w takim razie, w jednym z pokoi wzięła się kamera...
- Jeśli nawet w Urzędzie Miasta mógł być podsłuch... – ironizują funkcjonariusze.

Nie wiadomo też, od kogo TVN zdobyła nagranie – telewizja nie chciała ujawnić swojego ,,źródła’’. - Może sami kupili taśmę od przestępców? – zastanawia się wiele osób.

Jarosław Szemerluk
rzecznik KWP w Poznaniu

Jeśli policjanci są zamieszani w ujawnienie tajemnicy, poniosą surowe konsekwencje - dyscyplinarne, ale także karne, bez względu na to, czy sprawa dotyczy świadka incognito, czy też nie. W związku z pogłoskami o planowanym odwołaniu komendanta miejskiego - nie ma żadnych informacji, wskazujących na to, by komendant wojewódzki chciał podjąć taką decyzję.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto