Podczas meczu rozgrywanego na stadionie Warty przy Drodze Dębińskiej na siatce strzeżonej przez siebie bramki, Tomasz Wietecha powiesił swój klubowy szalik tak jak robi wielu innych bramkarzy. Pod koniec spotkania dwóch wyrostków podbiegło do bramki, zerwało szalik i uciekło.
- Zauważył ich jeden z naszych kibiców, ale nie udało nam się ich dogonić. Mieli na oko 15-16 lat – opowiada Michał Iwankiewicz ze Stowarzyszenia Kibiców Warty Poznań „Warciarze”.
Sam zawodnik nie zgłosił nikomu kradzieży, którą jednak potwierdzili telefonicznie kibice ze Stalowej Woli. Kibice Warty poczuli się tą sytuacją mocno zażenowani, ponieważ takie zachowania przysparzają złą opinię zarówno im jak i poznańskiemu klubowi. Dlatego „Warciarze” apelują do sprawców o honorowe oddanie szalika i zostawienie go w sekretariacie klubu lub skontaktowanie się z Michałem Iwankiewiczem (tel. 600 641 977).
- Nie możemy tak tej sytuacji zostawić. Jeśli szalik nie zostanie zwrócony, sami go odkupimy i zwrócimy bramkarzowi Stali – zapowiada Iwankiewicz.
Mamy nadzieję, że apel dotrze do młodych sprawców i zwrócą oni szalik, bo takie zachowania przynoszą wstyd wszystkim poznańskim kibicom.
O samym meczu możecie przeczytać w artykule "Bure" gole dały zwycięstwo Warcie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?