Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś szantażuje prawników w całej Polsce. Żądają pieniędzy. Za co?

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
O szantażu prawników wie Naczelna Rada Adwokacka. Do ilu osób dotarły maile, nie wiadomo. Wiemy, że „ofertę” dostał jeden z prawników z Poznania.
O szantażu prawników wie Naczelna Rada Adwokacka. Do ilu osób dotarły maile, nie wiadomo. Wiemy, że „ofertę” dostał jeden z prawników z Poznania. pixabay.com
Od kilku dni adwokaci z całej Polski otrzymują maile, z treści których wynika, że jeżeli nie zapłacą 200 zł, to ich kancelaria zostanie zrujnowana przez negatywne opinie w Google. Taki mail dotarł m.in. do jednego z poznańskich adwokatów.

„Oferują Państwu propozycję utrzymania wizytówki w tak nienaruszonym stanie w związku z tym, że posiadam dużą ilość zweryfikowanych kont na Google i nie chciałbym ich użyć do dodania negatywnych opinii/ocen, które odstraszą klientów - w cenie 200 zł zrezygnuję z dodania negatywnych ocen z blisko 50 kont, które mam do użycia” – to fragment maila, który jest od kilku dni rozsyłany do adwokatów.

Dalej nadawca podaje przykład prawnika z Łodzi, którego ocena przez negatywne komentarze w ciągu dwóch dni spadła z 4,9 do 4,0. Podkreśla, że prawnicy zapewne potraktują tę „ofertę” jako próbę szantażu, ale „udanie do organów ścigania będzie bezcelowe - nie jest możliwe odtworzenie źródłowego IP, z którego został wysłany ten mail, nie wspominając o tym, że konta na Google zostały założone z wykorzystaniem narzędzi do animizacji połączenia”.

O szantażu prawników wie Naczelna Rada Adwokacka. Do ilu osób dotarły maile, nie wiadomo. Wiemy, że „ofertę” dostał jeden z prawników z Poznania.

– Skala szantażowanych prawników nie jest nam w pełni znana. Wiemy o kilku przypadkach, które w porozumieniu z osobami pokrzywdzonymi są przekazywane do prokuratury przez Naczelną Radę Adwokacką

– mówi adwokat Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

I dodaje: – Przestępstwo to jest ścigane na wniosek, dlatego to, czy postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone przez prokuraturę zależy od inicjatywy bezpośrednio osoby pokrzywdzonej. Musi zostać złożony wniosek o ściganie. Oczywiście wspieramy adwokatów, podjęliśmy m.in. kontakt z Google Polska, żeby zapobiegać skutkom tych działań i je usuwać.

Jeden z wniosków o ściganie został złożony m.in. do łódzkiej prokuratury.

– Doniesienie faktycznie dotyczyło tego, że były publikowane negatywne opinie w Google. Łączyło się to też z żądaniem zapłaty pieniędzy. Pojawiły się też informacje, że dotyczy to także innych kancelarii. Razem z policją zajmujemy się tą sprawą. Nie jestem teraz w stanie powiedzieć, na ile ustalenie autora wpisów będzie możliwe

– mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

O sprawie wie także Google Polska.

– Nasze zespoły pracują przez całą dobę, aby udaremnić tego typu ataki, usuwać fałszywe opinie oraz zapewnić ochronę profilom firm, które mogły zostać dotknięte tym problemem. Nasze zasady jasno określają, że opinie muszą być oparte na prawdziwych doświadczeniach, dlatego, aby wykryć takie treści, używamy połączenia wiedzy naszych pracowników i systemów uczących się, aby monitorować zawartość serwisu przez całą dobę. Zachęcamy użytkowników i właścicieli firm do zgłaszania nam podejrzanych aktywności, co w przyszłości pomoże nam utrzymać rzetelność i wiarygodność informacji na Mapach Google

– podaje biuro prasowe Google.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ktoś szantażuje prawników w całej Polsce. Żądają pieniędzy. Za co? - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto