Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kupcy na rynku Jeżyckim chcą zmian na targowisku, ale nie takich, jak na Łazarzu

Alicja Durka
Alicja Durka
Rynek Jeżycki jest jednym z popularniejszych w Poznaniu. Mieszkańcy chętnie robią tam zakupy, ale teren ma wiele mankamentów, przez które praca tam bywa uciążliwa, a ostatecznie często nieopłacalna. Kupcy chcą zmian.

Zobacz zdjęcia -->
Rynek Jeżycki jest jednym z popularniejszych w Poznaniu. Mieszkańcy chętnie robią tam zakupy, ale teren ma wiele mankamentów, przez które praca tam bywa uciążliwa, a ostatecznie często nieopłacalna. Kupcy chcą zmian. Zobacz zdjęcia -->Robert Woźniak
1 grudnia ruszył handel na rynku Łazarskim. Kupcy nie są jednak zadowoleni ze zmian, jakie tam zaszły. Gruntownego remontu wymaga także targowisko na Jeżycach. Handlowcy zwracają jednak uwagę, że konieczne są konsultacje, żeby rynek służył przede wszystkim mieszkańcom.

Rynek Jeżycki jest jednym z popularniejszych w Poznaniu. Mieszkańcy chętnie robią tam zakupy, ale teren ma wiele mankamentów, przez które praca tam bywa uciążliwa, a ostatecznie często nieopłacalna.

Kupcy zwracają uwagę na kilka kwestii, które utrudniają im pracę. Ewentualny remont musiałby objąć zadaszenie, nową płytę, rozwiązanie problemów z parkingiem i przede wszystkim dokładne konsultacje ze sprzedawcami, którzy przecież najlepiej wiedzą, czego im potrzeba, by efektywnie wykonywać swoją pracę. Sprzedający na Jeżycach kładą duży nacisk na konsultacje, bo chcieliby uniknąć sytuacji z rynku Łazarskiego.

- Zadaszenie musi być nowe, nie takie, jak na rynku Łazarskim, bo tam ktoś sobie wybudował pomnik za 40 milionów, niefunkcjonalny rynek

- mówi jeden z kupców.

Czytaj też:

Czego potrzeba na rynku Jeżyckim?

Obecne zadaszenie nie spełnia swojej funkcji. Latem kupcy duszą się pod foliowymi dachami, a zimą marzną i muszą łatać dziury, żeby deszcz nie padał na towar. Sprzedawcy sugerują, że warto zainwestować np. w tzw. dachy podwójne, które mają ujście powietrza, dzięki czemu wnętrze straganu nie nagrzewa się tak intensywnie. Przede wszystkim jednak dach nie może być tak wysoki, jak na Łazarzu, bo w trakcie śnieżycy, ulewy, a nawet silnego wiatru kupcy nie są w żaden sposób osłonięci od warunków atmosferycznych.

- Na rynku Łazarskim zrobili takie targowisko, jak na jarmarki świąteczne, a to jest zupełnie inna specyfika pracy

- Jak my tu nie wystawimy towaru pod nos klientowi, to nie sprzedamy

- dodaje sprzedawczyni z rynku Jeżyckiego.

Zobacz: Mniej plastiku na owocach i warzywach

od 16 lat

Kolejną kwestią są parkingi oraz miejsce załadunku i wyładunku.

- Mamy tylko kopertę, ale na 15 minut. Całego towaru nie da się wyłożyć w tak krótkim czasie

- tłumaczy jeden ze sprzedawców.

Na Jeżycach działa strefa płatnego parkowania, co zniechęca ewentualnych klientów. Sprzedawcy proponują, by parking zorganizować tak, jak przy niektórych marketach, że można pobrać darmowy bilet na czas zakupów, bo strefa jest bardzo droga. Inną kwestią jest to, że samych miejsc jest bardzo mało.

Sprawdź też:

Problematyczna jest także nawierzchnia. Wystarczy przejść kilkanaście metrów i można naliczyć kilka dziur, na których klienci się potykają, a w czasie deszczu trzeba omijać kałuże. Osobom starszym i z trudnościami w poruszaniu się sprawia to ogromny problem, a często uniemożliwia zakupy. Nawet wyremontowana toaleta jest tutaj niefunkcjonalna i nieprzystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

- Potrzebujemy gospodarza z prawdziwego zdarzenia, a nie korporacji

- podsumowuje kupiec z Jeżyc.

Niektórzy sprzedawcy zapowiadają, że zrezygnują, bo klientów ubywa. Zakupy robią zazwyczaj osoby starsze, młodzi zaś wybierają markety, których stale przybywa. Kupcy podkreślają jednak, że ceny w dyskontach są na podobnym poziomie, ale jakość produktów jest nieporównywalna. Jak wylicza jeden ze sprzedawców, za 8-metrowy stragan musi, ze wszystkimi opłatami płacić 640 zł miesięcznie.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kupcy na rynku Jeżyckim chcą zmian na targowisku, ale nie takich, jak na Łazarzu - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto