Kuriozalne oznakowanie na skrzyżowaniu w Poznaniu. Można skręcić czy nie?

Oznakowanie to jest na tyle mylące, że skręcając na tym skrzyżowaniu w lewo z ulicy Smoleńskiej, nie ma żadnego znaku zakazującego takiego manewru. O tym, że prawdopodobnie znak został ustawiony nieprawidłowo świadczy chociażby to, że po wykonaniu skrętu w lewo można bez przeszkód kontynuować jazdę ulicą Szymanowskiego.

Czytaj także: Uwaga! IMGW wydało ostrzeżenie dla Wielkopolski. Od kiedy obowiązuje?

Dodatkowo na jezdni została wymalowana tymczasowa, żółta linia zatrzymania, złożona z trójkątów. Całość kuriozum dopełniają autobusy poznańskiego MPK, które poprzez ten skręt w lewo wyjeżdżają na swoje trasy.

Zwróciliśmy się w tej sprawie do jednostek miejskich odpowiedzialnych między innymi za organizację ruchu. Potwierdzili oni, iż znak zakazu wjazdu, widoczny na zdjęciach po prawej stronie, jest ustawiony nieprawidłowo.

- Wskazany znak B-2 zakaz wjazdu w pasie rozdziału ulicy Szymanowskiego dotyczy krótkiego odcinka pomiędzy jezdniami i został ustawiony w związku z wprowadzeniem zakazu skrętu w lewo z ulicy Szymanowskiego w ulicę Smoleńską

- informuje Marek Nowocień z Oddziału Kontroli i Projektów Organizacji Ruchu oraz Koordynacji Przedsięwzięć Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta UMP.

Obserwuj nas także na Google News

- Jest to czasowa organizacja ruchu, która została wprowadzona na wniosek Zarządu Transportu Miejskiego. Ze zdjęć wynika, że znak został obrócony i dlatego może wprowadzać w błąd kierowców. Zgłoszenie zostało przekazane wykonawcy remontu PST w celu pilnej korekty ustawienia znaku

- kończy Marek Nowocień.

AKTUALIZACJA
Jak informuje jeden z czytelników "Głosu Wielkopolskiego", po naszej interwencji oznakowanie zostało poprawione.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]