Oświetlenie okolicy budynku komendy straży pożarnej przy ul. Masztalarskiej zostało zniszczone przez wandali. Nie pierwszy raz. Latarnie przy ścieżce są poprzewracane, lampy oświetleniowe pobite, a wokół pełno śmieci.
Średniowieczne mury miejskie, odkopane i wyremontowane kilka lat temu, miały być wizytówką miasta. Za teren, w tym za oświetlenie odpowiedzialna jest sama straż pożarna. Jednak przypadki wandalizmu powtarzają się tak często, że strażacy są wobec nich już bezsilni.
- Systematycznie naprawiamy oświetlenie. To jest syzyfowa praca, właściwie po każdej weekendowej dyskotece jest tak samo – informuje nas Witold Rewers, komendant miejskiej straży pożarnej w Poznaniu. Oświetlenie na razie zostało odłączone od prądu.
Ścieżka jest popularnym i szybkim połączeniem między Garbarami a Starym Rynkiem.
- My jako strażacy nie korzystamy z tej ścieżki - dodaje Rewers. - Najprymitywniejszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie ścieżki. Nie chcemy jednak tego robić. Mamy świadomość, że pokrzywdzimy przez to niewinnych poznaniaków, którzy z niej korzystają.
Przy budynku nie ma monitoringu miejskiego. Rozmowy w sprawie jego założenia ciągle trwają.
Aby zobaczyć więcej zdjęć, przejdź do galerii |
**
**
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?