Laskarze finiszują

Zgodnie z oczekiwaniami w finale tegorocznych rozgrywek
mężczyzn, zagrają dwie poznańskie drużyny - Grunwald i Pocztowiec.

W ostatnich jedenastu latach tylko raz obie ekipy nie zagrały o złoty medal mistrzostw Polski. Było to w 2000 roku, kiedy w finale wystapiła Polonia Środa, która w półfinale sensacyjnie wyeliminowała łącznościowców. Grunwald zdobywał złoty medal przez ostatnie pięć sezonów (1999-2003). Pocztowiec wywalczył tytuł po raz ostatni w 1998 roku. Jak będzie teraz?

Wojskowi podczas całych tegorocznych rozgrywek spisywali się bardzo dobrze i zajęli pierwsze miejsce w tabeli. Nie mieli żadnych kłopotów ze Startem Gniezno w półfinale (10:1 i 5:2). Stracili najmniej bramek ze wszystkich drużyn. Z kolei Pocztowiec dwa razy przegrał z wojskowymi i zajął drugie miejsce w tabeli. W półfinale łącznościowcy wygrali z Gąsawą 5:2 i 2:1.

Optymizm po obu stronach

Opiekun Grunwaldu Jerzy Jóskowiak przystępuje z dużymi nadziejami do bojów finałowych: ,,chcemy oczywiście obronić tytuł mistrzowski i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Mam do dyspozycji wszystkich zawodników. Nikt nie narzeka na żadne urazy. Na pewno czeka nas twarda i zacięta walka z Pocztowcem, a szanse obu zespołów oceniam po 50 procent’’.
Trener Pocztowca Zbigniew Rachwalski również jest optymistą: ,,faworytem finału jest Grunwald, który broni tytułu. My jednak chcemy wreszcie przerwać dobrą passę naszym rywalom. Liczę przede wszystkim na doświadczenie moich zawodników, szczególnie przy stałych fragmentach gry. Jeżeli będziemy skuteczni, to zdobędziemy złoty medal’’.

Beton i dziury przy Promienistej

Pierwszy mecz finałowy Grunwaldu z Pocztowcem odbędzie się dzisiaj o godz. 17.00 na stadionie przy ul. Promienistej. Drugi mecz w sobotę na boisku AWF przy ul. Królowej Jadwigi (godz. 18.00), a ewentualna trzecia potyczka w niedzielę, również przy Promienistej (godz. 12.00).
Mistrzem zostanie druzyna, która wygra dwa spotkania.Warto w tym miejscu zauważyć, że boisko przy ul. Promienistej to najstarsza, bo już dwunastoletnia murawa w naszym kraju, która obecnie już właściwie nie nadaje się do gry. Przez cały ten czas obok hokeistów grali na niej piłkarze amatorzy i w tej chwili jest to płyta betonowa z dziurami przy półkolach strzałowych. Czas najwyższy, aby właściciel stadionu pomyślał intensywnie o nowej nawierzchni.