Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech bez przyjaźni dla Arki

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Franciszek Smuda nie lubi tzw. meczów przyjaźni, bo zdarzało się, że Lech tracił w nich głupio punkty. Na to w sobotnim spotkaniu z Arką poznaniacy nie mogą sobie pozwolić.

„Meczami przyjaźni” nazywa się spotkania pomiędzy drużynami, których kibice żyją ze sobą w przyjaznych stosunkach. W ich trakcie nie wznoszą wyzwisk pod adresem rywali, a nawet przeciwnie – wzajemnie dopingują piłkarzy obu zespołów. W Poznaniu wyglądają tak m.in. mecze z Arką Gdynia i Cracovią. Dla zawodników oczywiście sympatie kibicowskie są właściwie nieistotne, bo zależy im tak samo na zwycięstwie jak w każdym innym spotkaniu, ale trener Kolejorza Franciszek Smuda nie ukrywa, że nie przepada za takimi meczami.
- I mi, i piłkarzom chyba też, brakuje tych zagrzewających okrzyków z trybun – mówi Smuda.

W przeszłości zdarzało się, że Lech właśnie w takich spotkaniach dość nieoczekiwanie tracił punkty – tak było m.in. jesienią, gdy poznaniacy przegrali w Gdyni z Arką 1:2. Smuda wierzy jednak, że w sobotę jego zespół zrewanżuje się za tamta porażkę i żadne kibicowskie sentymenty nie będą miały znaczenia.
- Nasz zespół przeszedł duża rotację. Nowi zawodnicy zwłaszcza obcokrajowcy nie czują tak, że to ma być mecz z zaprzyjaźnioną drużyną – wyjaśnia opiekun poznaniaków.

Arkę łączy z Lechem nie tylko przyjaźń kibiców, ale też fakt, że w Gdyni gra obecnie kilku byłych lechitów, a Zbigniew Zakrzewski, Marcin Wachowicz i Maciej Scherfchen odchodzili z Kolejorza już wtedy, gdy trenerem drużyny był Smuda.
- Ja nikogo nie skreślałem. Po prostu podczas meczów i treningów nie rokowali, że w przyszłości będą dla nas przydatnymi zawodnikami. Wiem, że na mecz z Lechem się specjalnie mobilizują i zagrają tutaj jak o mistrzostwo świata – przyznaje trener Kolejorza.

Zbigniew Zakrzewski gra dziś w Arce, ale dalej przyjaźni sie z wieloma piłkarzami Kolejorza.

Arka od początku tego roku gra jednak fatalnie. Gdynianie przegrali z Jagiellonią Białystok 0:3, z Piastem Gliwice 0:1 i zremisowali 2:2 z Górnikiem Zabrze. Smuda przestrzega jednak przed zbytnim optymizmem.
- Po słabszych występach zawsze przychodzi lepszy. Jestem pewien, że przeciwko nam rozegrają dobre spotkanie – ocenia Smuda, któremu szczególnie zależy na tym, aby sobotnie spotkanie okazało się dobrym widowiskiem piłkarskim. Tak się bowiem składa, że będzie to jego czterysetny mecz w ekstraklasie jako trenera.

– Garnituru nie zakładam, bo czuję się w nim nieswojo na ławce – mówi „Franz”. - Chciałbym, aby to był mecz, w którym będzie mnóstwo akcji i pięknych goli, ale najważniejsze są trzy punkty.

Z tą efektowną grą było ostatnio u lechitów dość różnie. W meczach z Jagiellonią i Górnikiem nie imponowali aż tak bardzo szybkością, zadziornością i liczbą składnych akcji jak w poprzednich spotkaniach, ale Smuda zaznacza, że nie ma mowy o kryzysie.

- Żadna drużyna nie może grać cały czas jak z nut. Nawet Barcelona czasem przegrywa. Nikt nie ma karty wolnego wstępu na grę w pięknym stylu w każdym meczu – mówi trener Lecha, którego przed pojedynkiem z Arką szczególnie cieszy brak kontuzji w zespole. Podczas dzisiejszego treningu Smuda miał do dyspozycji wszystkich zawodników – także Andersona Cueto i Ivana Turinę, ale obaj raczej nie zagrają przeciwko Arce.
- Ivan miał grypę i jej nie odleżał, przez co go drugi raz rozłożyło i to jeszcze gorzej. Na Cueto liczę raczej dopiero w następnym spotkaniu – zapowiada Smuda.

Początek sobotniego meczu Lech Poznań – Arka Gdynia o godz. 18.15.

Wybierasz się na mecz? Wpisz się na kibicowską liste obecności!

Więcej o meczu już w piątek na łamach mmpoznan.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto