Już w czwartek na stadionie przy ul. Bułgarskiej wielkie święto piłki nożnej – Lech zmierzy się ze świeżo upieczonym mistrzem Niemiec, Borussią Dortmund. Mecz to efekt jednego z punktów ubiegłorocznej umowy sprzedaży z poznańskiego klubu do drużyny z Westfalii Roberta Lewandowskiego.
- Jeden z punktów mówił, że drużyna Borussii ma wystawić swój najsilniejszy skład, choć oczywiście trudno się spodziewać, aby ci najbardziej znani zawodnicy grali przez 90 minut – wyjaśnia Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes Lecha.
Kogo zatem zobaczą na Bułgarskiej kibice? Na pewno polskie trio w Borussii – Robert Lewandowski, Kuba Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Mecz z Lechem będzie wyjątkowy zwłaszcza dla tego pierwszego, którego wielka kariera na dobre zaczęła się właśnie w Poznaniu. Poza Polakami w składzie drużyny z Dortmundu powinni pojawić się tacy zawodnicy jak m.in. Brazylijczyk Antonio da Silva, Niemcy Kevin Grosskreutz, Mats Hummels, Mario Gotze czy Serb Neven Sobotić. Niestety, zabraknie najlepszego strzelca – Paragwajczyka Lucasa Barriosa, który wyleciał na Copa Libertadores.
A kto zagra w Lechu?
- To ma być wielkie święto dla kibiców, dlatego szansę gry dostaną wszyscy zawodnicy – zapowiada Jose Bakero, trener Lecha. – Ponieważ kilku zawodników nie może grać z powodu kontuzji, a Wojtek Golla i Marcin Kamiński wyjechali na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej, skład uzupełnimy kilkoma piłkarzami z Młodej Ekstraklasy.
Bakero wyjaśnia, że raczej nie wystawi najsilniejszego składu od pierwszej minuty, który później zastąpi zmiennikami, tylko postara się wymieszać kadrę.
W Lechu zabraknie m.in. Artjomsa Rudnevsa, który po ostatniej kontuzji trenuje indywidualnie i najprawdopodobniej będzie gotowy do gry już w niedzielę przeciwko Lechii Gdańsk.Perspektywa arcyważnego meczu ligowego w niedzielę trochę komplikuje to towarzyskie spotkanie z Borussią, ale trener Bakero nie robi z tego problemu.
- Mecz z takim rywalem to przywilej dla mnie jako trenera, a także dla zawodników i klubu – uważa Hiszpan. – Jestem przekonany, że będzie wspaniała atmosfera na trybunach, a mecz nie zakończy się wynikiem 0:0.
Na to samo liczą kibice, którzy ostatnie z 40 tysięcy biletów wykupili już we wtorek. Początek meczu Lech Poznań – Borussia Dortmund w czwartek o godz. 20.
Czytaj też: |
Plakat musi śpiewać 8 maja - 24 lipca 2011 | Muzeum Narodowe w Poznaniu |
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?