Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech dziś rusza do boju! Na pierwszy ogień ŁKS

Grzegorz Szkiłądź, Maciej Lehmann
Semir Stilić  został w Lechu, więc jakość gry ofensywnej  nie powinna się zmienić
Semir Stilić został w Lechu, więc jakość gry ofensywnej nie powinna się zmienić Grzegorz Dembiński
Lech Poznań zaczyna nowy sezon w Bełchatowie starciem z ŁKS-em Łódź. Do przerwy Kolejorz prowadzi aż 3:0.

ŁKS ŁÓDŹ - LECH POZNAŃ: RELACJA NA ŻYWO. KLIKNIJ!

W poprzednim sezonie Lech zremisował na starcie z inną łódzką ekipą Widzewem i tym razem nie chciał stracić żadnych punktów.

Inaugurację T-Mobile Ekstraklasy lepiej zaczął beniaminek. Jednak kiedy zawodnicy Andrzeja Pyrdoła się "wyszaleli", do akcji wkroczyła Poznańska Lokomotywa.

W 21. min. trafił Artiom Rudnev. Podopieczni Jose Bakero wymienili kilka szybkich podań. Mateusz Możdżeń wypatrzył Łotysza, który przyjął piłkę, wyszedł sam na sam z Bogusławem Wyparłą i ze stoickim spokojem umieścił futbolówkę w siatce. To pierwszy gol w nowym sezonie!

Chwilę później było już 2:0. Kolejną asystę zanotował Możdżeń. Pomocnik Lecha dośrodkował ze skrzydła do Rudneva. Łotysz nie trafił w piłkę, ale napastnika Kolejorza wyręczył obrońca ŁKS-u Cezary Stefańczyk, który pięknym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał swojego bramkarza.

Dzieła zniszczenia przed przerwą dokonał fantastyczną bombą z dystansu Semir Stilić.

PRZED MECZEM: Nastroje w drużynie są bardzo bojowe. - Pierwszy mecz to zawsze niewiadoma, ale jakoś specjalnie się go nie obawiam. Jesteśmy drużyną, która ma wyznaczone konkretne cele i konsekwentnie chcemy dążyć, by je zrealizować - zapowiada trener Kolejorza Jose Maria Bakero.

Poprzedni sezon poznaniacy też rozpoczynali od starcia z beniaminkiem i również był to zespół z Łodzi. Na stadionie Widzewa nasza drużyna zremisowała 1:1. Powtórzenie tego wyniku w starciu z ŁKS nikogo z sympatyków Lecha by nie satysfakcjonowało.

- W ubiegłym roku zbyt dużo spotkań przegrywaliśmy na wyjeździe i koniecznie teraz trzeba to zmienić. Mecz z ŁKS-em już będzie więc dla nas jak finał. Pracowaliśmy ciężko i mam nadzieję, że efekty tego będzie dziś widać. Pierwsze 30 minut na pewno będzie trudne, ponieważ zapewne rywale zagrają ostrym pressingiem. Szanujemy rywala, jest to dobrze poukładany zespół z wieloma doświadczonymi piłkarzami, którzy w przeszłości grali w Legii Warszawa. Dla nich to będą takie małe derby. Lecz my będziemy starali się narzucić swój własny styl gry i myślę, że rozpoczniemy sezon od zwycięstwa - deklarował wczoraj Jose Maria Bakero.

Lech zagra przeciwko ŁKS w najmocniejszym składzie. Zabraknie tylko Marcina Kikuta, który na ligowe boiska powróci we wrześniu. W pełni sił jest już Manuel Arboleda, który zmagał się z urazem łydki. - Od wtorku trenuje z pełnym obciążeniem i jest gotowy do występu - powiedział hiszpański szkoleniowiec Kolejorza.

Czytaj także: Vojo Ubiparip nie zagra w piątek w Bełchatowie

Trener ŁKS Andrzej Pyrdoł w dzisiejszym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Marcina Mięciela, który wczoraj próbował trenować, ale z powodu bólu musiał przedwcześnie opuścić boisko. W wyjściowej jedenastce zastąpi go Maciej Bykowski, pewniak z rundy wiosennej, który latem stracił miejsce w podstawowym składzie. Bykowski w rozgrywkach pierwszej ligi występował w pomocy, natomiast dzisiaj będzie musiał sobie przypomnieć czasy, w których grał na pozycji napastnika. Wszystko dlatego, że Pyrdoł przygotował na ekstraklasę taktykę z dwoma napastnikami.

W ŁKS nie brakuje rutyniarzy, ale w dzisiejszym meczu zobaczymy na boisku też kilku debiutantów. To będzie szczególny pojedynek m.in dla Bartosza Romańczuka, który w wieku prawie 28 lat po raz pierwszy wystąpi w ekstraklasie. Piłkarz ma za sobą kilka lat spędzonych w Niemczech i Grecji, ale w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce jeszcze nigdy nie zagrał. Debiut w ekstraklasie zaliczą dzisiaj także Cezary Stefańczyk i Radosław Pruchnik, którzy latem przenieśli się do ŁKS.

Czytaj także: Siergiej Kriwiec: Forma idzie w górę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto