Ogonek kibiców sięga aż budynku starej stacji benzynowej przed stadionem, a doświadczeni kolejkowicze oceniają czas stania na 6 do 7 godzin. Niektórzy kibice zresztą rezygnują ze stania.
- Bilety są sprzedawane także w M1 i tam są mniejsze kolejki, sprzedaż idzie też sprawniej - wyjaśnia jeden z kupujących, który ma na bieżąco kontakt z kolegami stojącymi w kolejce w M1. Ci, którzy dojdą wcześniej, kupią bilety dla wszystkich. Ale kolejna osoba nie potwierdza tej informacji, bo ma też przez telefon informacje od koleżanki, że w M1 jest jeszcze większy bałagan niż przed stadionem.
Kolejny kibic zrezygnował ze stania w kolejce, bo kobieta stojąca kilka osób przed przed nim kupiła 150 biletów.
- To paranoja, jak tak wszyscy będa kupować to nie dość, że będzie się stało dłużej, to jeszcze wykupią wszystkie bilety, zanim dojdę do kasy - narzekał.
Jednak chętnych jest znacznie więcej niż narzekających, bo kolejka się nie zmniejsza. Niestety, jak twierdzą ci, którzy tu przyszli o 8 rano - niespecjalnie się też przesuwa.
- Stojąc przez 2 godziny przesunąłem się może o jakąś jedną czwartą - ocenia jeden ze stojących.
Kasy przy stadionie są czynne do 18, ale bilety będzie w nich można kupić także w niedzielę od 10 do 17. Przy zakupie biletu trzeba podać imię, nazwisko i numer PESEL. Nie obowiązują karty identyfikacyjne Lecha Poznań.
Kolejka pod stadionem. | Kolejka w centrum M1. |
Czytaj także: |
Legia – Lech 2:1: Frajerska porażka na Łazienkowskiej Do przerwy Kolejorz powinien prowadzić 3:0, ale ostatecznie przegrał z Legią, która całą drugą połowę grała w dziesiątkę. |
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?