"Jak zatrzymać tego niesamowitego Rudniewa?"- wielki artykuł pod tym tytułem ukazał się wczoraj w "Gazecie Wrocławskiej". W stolicy Dolnego Śląska pojawił się nawet żart, że jeśli ekipa Oresta Lenczyka w ogóle marzy o wygranej, musi zdobyć przynajmniej cztery gole. Dlaczego? Bo oczywiście Artjom sam ustrzeli hat-tricka!
Wyczyny Łotysza gorąco komentowane są we Wrocławiu przez cały tydzień, bo przecież we wtorek miał też "wejście smoka" na stadionie Chrobrego Głogów, co oczywiście nie uszło uwadze też kibiców Śląska. Od szkoleniowców wrocławskiej drużyny wymaga się, by znaleźli receptę, jak obronić się przed ostrzałem naszego "Kałasznikowa".
- Trzeba odciąć go od podań - stwierdził drugi trener Marek Wleciałowski.
Semir Stilic jest spokojny o wygraną Lecha
Sam Orest Lenczyk swoją przedmeczową konferencję też rozpoczął do żartu, że w bramce będzie musiał chyba ustawić autobus.
- Wczoraj zadzwonił do mnie znajomy i zapytał: Co Orest, znów wstawisz do bramki przegubowiec? Pewnie we fragmentach trzeba będzie mikrobus wstawić, ale widzę po zawodnikach, że woleliby go nie używać, tylko zabrać się do roboty - mówił trener Śląska.
Jose Bakero liczy na trzy punkty we Wrocławiu
- W zeszłym sezonie Śląsk zabrał nam europejskie puchary, chcemy się więc im zrewanżować. Zawsze dobrze mi się grało przeciwko drużynie z Wrocławia, więc teraz też liczę, że przywieziemy trzy punkty. Psychicznie jesteśmy mocni i udowodnimy to też dzisiaj - powiedział obrońca Lecha Hubert Wołąkiewicz.
Czy będącemu ostatnio w znakomitej dyspozycji Rudniewowi uda się powiększyć konto bramkowe mimo autobusu w bramce? Czy Lech dopisze kolejne trzy punkty do swojego dorobku? Przekonamy się już dziś wieczorem. Początek meczu we Wrocławiu o 20.30.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?