Fatalna pogoda nie odstraszyła fanów Lecha Janerki, którzy w czwartek wieczorem stawili się tłumnie na Dziedzińcu Zamkowym. - Przyjście na ten koncert w taki deszcz to iście desperacki krok - żartował artysta.
Jednak nawet rzęsista ulewa na finał występu nie przegoniła słuchaczy, którzy bawili się świetnie przy muzyce Janerki. Zabrzmiały największe hity Klausa Mitffocha oraz piosenki z solowego dorobku basisty i wokalisty.
Janerka bardzo lubi występować w Poznaniu. Kolejna okazja, by go posłuchać nadarzy się już niedługo. 27 sierpnia artysta wystąpi w Starej Gazowni.