Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech – Korona 2:0: Zwycięskie pożegnanie Reissa i Djurdjevicia [zdjęcia]

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Lech - Korona 2:0, Piotr Reiss, Ivan Djurdjević
Lech - Korona 2:0, Piotr Reiss, Ivan Djurdjević porywacz_zwlok
To był ostatni mecz w karierze Piotra Reissa i Ivana Djurdjevicia. Ten drugi pożegnał się z kibicami zdobyciem gola.

Punkty nie były w tym meczu najważniejsze, bo Lech już wcześniej zapewnił sobie tytuł wicemistrza Polski, ale lechici oczywiście chcieli Koronę pokonać. Najbardziej zależało na tym Piotrowi Reissowi i Ivanowi Djurdjeviciowi, dla których był to ostatni mecz w piłkarskiej karierze – obaj rozpoczęli spotkanie w pierwszej jedenastce.

Wielu kibiców zastanawiało się, czy Reissowi uda się w swoim ostatnim spotkaniu trafić do siatki, a tymczasem w 23. minucie na listę strzelców wpisał się Djurdjević. Serb skierował piłkę do bramki po wrzutce z rzutu rożnego wykonanej przez... Reissa.

Wcześniej na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Gospodarze mieli przewagę, ale nie przekładało się to na specjalnie emocjonujące sytuacje podbramkowe. Kielczanie również sprawiali wrażenie jakby byli tu tylko po to, aby po prostu dograć sezon do końca.

Pięć minut po objęciu prowadzenia Kolejorz mógł już prowadzić 2:0. Znów świetną centrą popisał się Reiss, piłka znalazła się kilkadziesiąt centymetrów od linii bramkowej, dopadł do niej Marcin Kamiński, ale w ostatniej chwili zablokował go jeden z obrońców Korony.

W 41. minucie goście byli bliscy wyrównania. Po ni to uderzeniu, ni dośrodkowaniu Tomasza Lisowskiego piłka odbiła się od poprzeczki.

Tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie murawę opuścili Piotr Reiss i Ivan Djurdjević. Publiczność żegnała ich brawami na stojąco. Obaj zostali też zaproszeni przez kibiców do „Kotła”, gdzie mieli okazję przez chwilę prowadzić doping.

A na boisku Lech dalej atakował. W 66. minucie techniczny strzał Kaspera Hamalainena zatrzymał się na słupku. Osiem minut później swoją szansę zmarnował Łukasz Teodorczyk, który z ostrego kąta trafił jedynie w boczną siatkę.

Wreszcie nadeszła 77 minuta. Piłkę przed polem karnym otrzymał Gergo Lovrencsics i huknął w samo okienko – to był z pewnością jeden z piękniejszych goli tego sezonu w polskiej ekstraklasie.

Jeszcze piękniejszego gola w 83. minucie omal nie zdobył Paweł Golański, który był bliski zaskoczenia Krzysztofa Kotorowskiego uderzeniem z połowy boiska. Piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką i spadła na boisko, ale na szczęście nie zdołał dopaść do niej żaden z napastników Korony.

Ostatnie minuty to dwie niezłe sytuacje Vojo Ubiparipa. W pierwszej Wojciech Małecki obronił uderzenie, w drugim lecącą do bramki piłkę wybił w ostatniej chwili Piotr Malarczyk.

Lechici wygrali zasłużenie i tuż po ostatnim gwizdku mogli odebrać medale za wywalczone wicemistrzostwo.
- Dziękujemy wam za to, że przez cały sezon byliście z nami – mówił do kibiców trener Mariusz Rumak. – W przyszłym sezonie obiecujemy wam walkę o mistrzostwo oraz o zaistnienie w Europie.

Odejście Reiss i Djurdjevicia uczczono wciągnięciem pod dach na IV trybunie olbrzymich koszulek z ich nazwiskami.

Lech Poznań - Korona Kielce 2:0 (1:0)

Bramki: 23. Djurdjević, 77. Lovrencsics.

Widzów: 21387
Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź)

Lech: Kotorowski - Możdżeń, Trałka, Kamiński, Henriquez - Drewniak, Djurdjević (57. Murawski) - Lovrencsics, Reiss (63. Hamalainen), Tonew (79. Ubiparip) - Teodorczyk

Korona: Małecki - Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski - Jovanović, Kwiecień (78. Cebula) - Stąporski (58. Adamek), Janota, Sobolewski - Angielski (46. Lenartowski).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto