Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech – Manchester: Anglicy raczej nie myślą o meczu z Kolejorzem

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Drużyna Manchesteru City zdecydowała się nawet nie trenować na stadionie przy Bułgarskiej. Klub ma większe zmartwienia niż potyczka z mistrzem Polski.

Dla Poznania, a właściwie dla całej piłkarskiej Polski, czwartkowy mecz Lecha z Manchesterem City to będzie wielka sportowa uczta i jedno z najważniejszych wydarzeń futbolowej jesieni.

Zupełnie inaczej czwartkowe spotkanie traktują w naszpikowanym gwiazdami światowego formatu klubie z Manchesteru. The Citizens są liderami grupy w Lidze Europejskiej i mają już praktycznie awans do dalszej fazy zapewniony. Angielskie media więcej uwagi poświęcają rzekomym konfliktom wewnątrz drużyny trenowanej przez Roberto Manciniego niż potyczce z mistrzem Polski.

- Mamy swoje problemy tak jak każdy inna zespół - potwierdza James Milner, pomocnik Manchesteru. - Staramy się jednak zostawiać je w szatni, a na boisko wybiegamy w pełni skoncentrowani. Każdy z nas deklaruje 100 proc. poparcia dla trenera.

W pierwszym meczu Anglicy pokonali Kolejorza 3:1 i można odnieść wrażenie, że są pewni wygranej także w rewanżu. Zdecydowali się nawet nie przeprowadzać treningu na stadionie przy ul. Bułgarskiej, co jest ewenementem. O klasie mistrzów Polski wypowiadają się jednak bardzo kurtuazyjnie.
- To będzie inny mecz niż w Manchesterze – mówi trener Roberto Mancini. – Lech to dobra drużyna, w której wszyscy zawodnicy mogą być groźni. Jestem przekonany, że od początku ruszą do ataku.

Z kolei Milner dodaje, że zapewne lechitów poniesie doping swoich kibiców, których doskonale pamięta z pierwszego spotkania.
- Kibice Lecha stworzyli wtedy wspaniałą atmosferę na naszym stadionie, więc tym bardziej pokażą się w meczu u siebie – mówi piłkarz The Citizens.

Trener Mancini nie ukrywa zaskoczenia nagłą zmianą trenera w ekipie mistrzów Polski, a jeszcze bardziej tym, że na ławce trenerskiej czwartkowego rywala zobaczy Jose Marię Bakero, z którym rywalizował na boisku, gdy obaj byli piłkarzami.
- Życzę mu sukcesów w roli trenera, ale niekoniecznie akurat w czwartek – przyznaje Mancini.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto