MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lech podbija cenę

Maciej LEHMANN
Damian Nawrocik ostatniego gola  dla Lecha  zdobył w meczu z Arką. - Fot. W. Wylegalski
Damian Nawrocik ostatniego gola dla Lecha zdobył w meczu z Arką. - Fot. W. Wylegalski
– Jeszcze w poniedziałek nasza oferta satysfakcjonowała Lecha, wczoraj prezes Radosław Majchrzak po raz kolejny podbił cenę – powiedział nam prezes Arki Gdynia, Jacek Milewski.

– Jeszcze w poniedziałek nasza oferta satysfakcjonowała Lecha, wczoraj prezes Radosław Majchrzak
po raz kolejny podbił cenę – powiedział nam prezes Arki Gdynia, Jacek Milewski. Transferowy poker z Damianem Nawrocikiem w roli głównej, nabiera rumieńców.

Arka chce zapłacić Lechowi za Damiana Nawrocika, który w czerwcu będzie wolnym zawodnikiem, 100 tysięcy złotych.
- Naszym zdaniem to bardzo atrakcyjna oferta, bo runda trwa tylko trzy miesiące. Wielokrotnie rozmawiałem z prezesem Majchrzakiem o Nawrociku. Już od dwóch miesięcy staramy się go pozyskać. Cena kilka razy się zmieniała, Lech podbijał stawkę, więc w sobotę wysłaliśmy oficjalne pismo. W poniedziałek odniosłem wrażenie, że poznański klub zaakceptował tę sumę. Byłem więc zaskoczony, gdy wczoraj usłyszałem, że Nawrocik jest droższy o 50 proc. No cóż, więcej niż 100 tysięcy za niego nie damy – powiedział nam wczoraj prezes Arki, Jacek Milewski.

Sytuacja kadrowa Lecha nie jest wesoła

Argumenty Lecha, by zatrzymać Nawrocika, przedstawia trener Czesław Mich- niewicz.
- Damian będzie nam potrzebny. Właśnie robię listę piłkarzy na zgrupowanie w Turcji. Na razie jest na niej tylko 17 nazwisk. Nie wiem jak długo będą leczyli się Topolski oraz Iwan, do Stanów wyjechał Świerczewski, być może odejdzie jeszcze Mowlik. Nasza sytuacja kadrowa nie jest więc wesoła – twierdzi szkoleniowiec.
– Naszym zdaniem Nawrocik będzie znowu grał w Lechu ogony. U nas ma szanse na regularne występy i rozwój. Od niego zaczęłoby się ustalanie składu – mówi Milewski.

Cztery razy wyższa pensja

Damian był w poniedziałek w Gdyni i ustalił warunki indywidualnego kontraktu. Arka proponuje mu czterokrotnie wyższą pensję. Do tej pory w Kolejorzu zarabiał 3500 zł miesięcznie. W nowym klubie dostawałby 14 tysięcy... Nawrocik pewnie dostałby zgodę na transfer, gdyby publicznie oświadczył, że już nie interesuje go gra w Lechu. Lecz 25-letni napastnik nie chce tego otwarcie wyznać ze względu na liczne grono fanów, oraz by nie zamykać przed sobą ewentualnej drogi powrotu do stolicy Wielkopolski.
– Damian zachowuje się bardzo profesjonalnie i za to bardzo go cenię. Powiedział mi, że nie zamierza palić za sobą mostów, bo cała jego kariera związana jest z Lechem i Poznaniem. Dlatego wszystkie sprawy z tym transferem załatwiali jego menedżerowie. Dziwię się jednak działaczom Lecha, że nie interesuje ich los tak zasłużonego dla ich klubu zawodnika – dodaje prezes Arki.

Zmiana pomaga?

Nawrocik przyznał jednak wczoraj na oficjalnej stronie internetowej klubu, że chciałby zmienić otoczenie i spróbować czegoś nowego.
– Muszę zacząć grać regularnie i systematycznie strzelać bramki. Mam nadzieję, że te przenosiny pozwolą mi zbudować dobrą formę. Czasami taka zmiana klubu pomaga, tak było przecież w przypadku Michała Golińskiego – powiedział piłkarz.
– Damian powinien przede wszystkim zacząć trenować na pełnych obrotach. Wtedy nie będzie miał problemów z formą. W Lechu nie przepracował jeszcze ani razu, pełnego okresu przygotowawczego. To jest główny powód, iż jego kariera nie rozwija się tak jak powinna – ripostuje Michniewicz.
Oferta Arki będzie ważna tylko do niedzieli. Wtedy gdynianie wyjeżdżają na zgrupowanie do Turcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto