Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Jeśli jest za łatwo, to charakteru się nie zbuduje

Maciej Lehmann
Ivan Djurdjević twierdzi, że na tym etapie sezonu piłkarze nie mają jeszcze prawa być zmęczeni
Ivan Djurdjević twierdzi, że na tym etapie sezonu piłkarze nie mają jeszcze prawa być zmęczeni Waldemar Wylegalski
Kontuzje Nikoli Vujadninovicia, Kamila Jóźwiaka, Pawła Tomczyka czy Tymoteusza Klupsia, sprawiły, że trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević ma trochę ograniczone pole manewru przy ustalaniu składu.

Szkoleniowiec jednak takimi problemami. -Pozostali piłkarze są dobrze przygotowani. Zawsze mówię, że koncentruję się na pracy z tymi, których mam. Zawodnicy wiedzą, że muszą dostosować się do okoliczności, które się pojawiają. Gramy teraz co trzy-cztery dni, sporo podróżujemy, ale jeszcze nie mamy prawa być zmęczeni, bo to dopiero początek sezonu - podkreśla Djurdjević.

Zobacz magazyn "Wokół Bułgarskiej"

Od swoich poprzedników, nowego trenera różni przede wszystkim to, że nie rotuje tak składem jak choćby Nenad Bjelica, który rok temu na mecze ligowe i pucharowe wystawiał praktycznie dwie inne jedenastki. Chorwat tłumaczył wtedy, że chce poznać wszystkich zawodników i wszystkim chce dać szanse. Efekt był taki, że Kolejorz zanotował falstart w lidze, a w niektórych meczach, jak z Wisłą w Płocku czy z Pogonią w Szczecinie, wręcz się skompromitował. Bjelica szukał tanich wymówek, mówił o zmęczeniu, długimi autokarowymi podróżami. Djurdjević ma zupełnie inną filozofię.

Owszem, jest kilka zmian w składzie, ale to są zmiany kosmetyczne. - Jeżeli zaczynamy sezon i mieliśmy miesiąc wakacji, a już jesteśmy zmęczeni i mamy rotować, to co będzie w grudniu czy kolejnych meczach? Bądźmy poważni - powiedział na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Szachtiorem Soligorsk.

- U Franciszka Smudy graliśmy praktycznie całą rundę 15 zawodników i jakoś dawaliśmy radę. A przecież infrastruktura była zupełnie inna, teraz piłkarze maja zdecydowanie lepsze warunki do odpoczynku i regeneracji - dodał Djurdjević.

Trener Lecha uważa, że jeśli piłkarz daje z siebie więcej, to także kształtuje swój charakter. - Jeśli jest za łatwo, to charakteru się nie zbuduje - twierdzi trener.

Zobacz też: Lech Poznań ściągnął kolejnego napastnika. Hiszpan Dioni zawodnikiem Kolejorza

-Ivan jest Serbem, a to charakterni ludzie, tego będzie też wymagał od swoich piłkarzy. Nie wierzę jednak, że sztab szkoleniowy, nie ma w swoim pokoju tablicy z nazwiskami piłkarzy, gdzie wypisuje się wszystkie zagrane przez ich minuty. To jest dokładnie monitorowane. Wiadomo, że jak piłkarz jest przemęczony, to wzrasta ryzyko odniesienia kontuzji. Te sprawy są pod kontrolą. Ivan jak jest taka potrzeba nawet odwołuje treningi, by piłkarze odpoczęli, zresetowali głowy i na kolejnych zajęciach byli gotowi do pracy - powiedział w programie "Wokół Bułgarskiej", nasz ekspert, były piłkarz Lecha i trener Marcin Drajer.

Zobacz też: Lech Poznań: Manuel Arboleda obchodzi urodziny. Zobacz pamiętne momenty Mańka w Kolejorzu

Zresztą potwierdzeniem tych słów jest też to, w jaki sposób Djurdjević chce wkomponować do składu nowego napastnika Dioniego. - Nie jest jeszcze gotowy i przygotowany, ponieważ liga hiszpańska startuje później. W zespole są ofensywni zawodnicy będący na innym etapie przygotowań i to oni w pierwszej kolejności będą brani pod uwagę. Nie chcę zbyt szybko wystawiać Dioniego, który potrzebuje czasu, żeby się zaaklimatyzować i dobrze przygotować. Dioni potrzebuje jeszcze czasu, ale na pewno jest to zawodnik, który nam pomoże. Bardzo liczę na niego - powiedział trener Kolejorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto