Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Pogoń Szczecin 1:2. Ogromny zawód na Bułgarskiej [ZDJĘCIA]

Grzegorz Szkiłądź
Lech Poznań: Czytaj więcej o Kolejorzu TUTAJ
Lech Poznań: Czytaj więcej o Kolejorzu TUTAJ Maciej Urbanowski
Kolejorz w kiepskim stylu rozpoczął obronę mistrzowskiego tytułu. Podopieczni Macieja Skorży przegrali na inaugurację nowego sezonu z Portowcami. Lech Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 - zobaczcie zdjęcia z meczu.

Lechici w ostatnich latach nie mieli problemów z efektownym inaugurowaniem ligi. Odkąd drużyna wróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej, na otwarcie ligi wygrywała aż osiem razy. Tym razem rozpoczęło się od falstartu.

Poznańska Lokomotywa na początku sezonu gra co trzy dni, więc trener Maciej Skorża stara się rotować składem. W porównaniu do wtorkowego pojedynku z FK Sarajewo szkoleniowiec dokonał czterech zmian. W miejsce kontuzjowanych Karola Linettego i Dawida Kownackiego od pierwszej minuty zagrali Abdul Tetteh i David Holman. Skorża dał odpocząć Tomaszowi Kędziorze i choremu Kasperowi Hamalainenowi, a postawił na Kebbę Cessaya i Darko Jevticia. W osiemnastce meczowej znalazł się także powracający do zdrowia po kontuzji Gergo Lovrencsics.

ZOBACZ TAKŻE: Lech Poznań zagra z FC Basel, jeżeli awansuje do 3. rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów [WIDEO]

Lepiej sobotnie starcie rozpoczęli Portowcy. Już w 3. min. Kolejorza uratowała poprzeczka. Po rzucie rożnym z najbliższej odległości uderzył głową Łukasz Zwoliński i gospodarze mieli furę szczęścia.

Pojedynek na Bułgarskiej był szczególny dla Marcina Robaka, który w przerwie letniej przeniósł się ze Szczecina do stolicy Wielkopolski. Napastnikowi nie udało się trafić do siatki w sparingach oraz w meczu o Superpuchar Polski z Legią Warszawa. Premierowego gola chciał zdobyć w sobotę.

- Zawsze jak się gra przeciwko byłemu klubowi, to jest to dodatkowy smaczek. Mam nadzieję, że karta się odwróci i tak, jak ostatnio sporo strzelałem Lechowi, tak rozpocznę strzelanie dla nowego klubu - mówił przed meczem Robak. Trzynasta minuta mogła się okazać szczęśliwa dla nowego zawodnika Lecha, ale napastnik w doskonałej sytuacji przestrzelił z dystansu.

W 20. min. to goście objęli prowadzenie. Fatalną stratę w środku pola zanotował Darko Jevtić, piłkę przejął Patryk Małecki, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Rezerwowy zagrał prostopadle do wychodzącego sam na sam z Jasminem Buriciem Zwolińskiego, a ten z zimną krwią wykończył akcję pewnym strzałem.

Lech wyrównał błyskawicznie. Dokładnie spod linii końcowej dośrodkował Robak, a Jevtić pięknym uderzeniem głową pokonał Dawida Kudłę. Kiedy wydawało się, że Kolejorz pójdzie za ciosem, Pogoń zdobyła kolejnego gola. Mateusz Lewandowski wykorzystał bierność Marcina Kamińskiego oraz Ceesaya i precyzyjnym strzałem głową nie dał szans Buriciowi.

CZYTAJ TAKŻE: FK Sarajewo - Lech Poznań 0:2. Rewanż 22 lipca [WIDEO, ZDJĘCIA]

Kolejne ostrzeżenie wysłał Karol Danielak, który przed przerwą fantastycznie huknął z dystansu. Golkiper Lecha z najwyższym trudem zapobiegł utracie kolejnego gola.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Denis Thomalla, który zmienił bezużytecznego Tetteha. Jednak gra Kolejorza nie nabrała rozmachu i z każdą minutą w szeregach mistrza Polski było widać coraz większą nerwowość. Mądrze ustawiona Pogoń skutecznie się broniła, a Lech po przerwie nie stworzył sobie żadnej stuprocentowej sytuacji. Z pewnością nie takiej inauguracji nowego sezonu Ekstraklasy spodziewali się fani Poznańskiej Lokomotywy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto