Manuel Arboleda ma problemy z mięśniem przywodziciela. Przez dwa dni będzie badany w Poznaniu. Rokowania nie są zbyt dobre. Obrońcy Lecha grozi operacja i dwa miesiące przerwy w treningach.
Arboleda odniósł kontuzje w meczu z Zagłębiem Lubin. W poniedziałek trenował indywidualnie, ale ból nie pozwolił mu wziąć udział w następnych - Manuel ma naderwany mięsień przywodziciela - zdradza na oficjalnej stronie Lecha Poznań, dr Paweł Bąkowski.
- To na razie spekulacje. Manuel będzie dokładnie przebadany. Więcej będzie można powiedzieć wieczorem - powiedział nam dyrektor sportowy Andrzej Dawidziuk.
Kolumbijczyk do tej pory jeździł na konsultacje do Niemiec, teraz chce zasięgnąć porady od lekarzy hiszpańskich. Jeśli konieczna będzie operacja, wyjdzie na boisko dopiero w połowie października.
Zobacz film: Srebrna piłka dla Arboledy
Lech prawdopodobnie będzie musiał wzmocnić defensywę, bo rehabilitację przechodzi Marcin Kikut. Poznaniacy interesowali się już pozyskaniem 27-letniego Holendra Marciano Brumy, który w ostatnim sezonie występował w barwach Arki Gdynia. To prawy obrońca i może na tej pozycji zastąpić Grzegorza Wojtkowiaka, jeśli Bakero zdecyduje się wystawić reprezentanta Polski na środku obrony.
Ewentualnymi zastępcami Arboledy mogą być też Ivan Djurdjevic i Marcin Kamiński.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?