Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Wisła Kraków 0:1 (0:1)

Grzegorz Szkiłądź, Maciej Lehmann
Czy lechici będą mieli dzisiaj powody do radości?
Czy lechici będą mieli dzisiaj powody do radości? Bartłomiej Wutke
Kolejorz przegrał drugi mecz z rzędu w Ekstraklasie. Na Bułgarskiej Poznańska Lokomotywa uległa Wiśle Kraków 0:1. Gola na wagę trzech punktów strzelił dla gości David Biton.

Lechici rozpoczęli mecz w wielkim stylu. Podopieczni Jose Bakero raz po raz nacierali na bramkę Wisły, ale Artiom Rudnev i Semir Stilić przegrywali pojedynki z golkiperem Białej Gwiazdy.

Mistrz Polski wrócił do gry w drugim kwadransie. Najpierw Maor Melikson trafił w słupek. Było to pierwsze ostrzeżenie dla defensywy Kolejorza. Drugie okazało się zabójcze...

Lech dominował, a gola strzeliła Wisła. Andraż Kirm uderzył z dystansu, piłka odbiła się od poprzeczki, a David Biton głową dopełnił formalności. Obrońcy Kolejorza sygnalizowali pozycję spaloną napastnika rywali. Nic z tego. Był to pierwszy celny strzał gości w tym meczu...

Stracona bramka wyraźnie podcięła skrzydła Poznańskiej Lokomotywie. Znakomitą okazję zmarnował Melikson. Potem Kotorowski wygrał pojedynek sam na sam z Kirmem. Wreszcie w doliczonym czasie gry Wołąkiewicz wybił piłkę z linii bramkowej, a za chwilę bramkarza Kolejorza uratował słupek! Ufffff... Lechici wrócili z dalekiej podróży.

Zobacz także: Trenerzy o meczu Lech - Wisła

Kibice liczyli, że po przerwie ich ulubieńcy rzucą się na rywali. Tymczasem to goście sprawiali lepsze wrażenie.

Dwa razy fantastycznie strzały Ilieva obronił Kotorowski. Przy drugiej sytuacji golkiper Lecha popisał się efektowną robinsonadą.

Minuty mijały, a Kolejorz tracił zapał i nie potrafił dobrać się do skóry mistrzowi Polski.

W 89. min. najpierw Pareiko obronił strzał Toneva. Chwilę później Murawski pomylił się o centymetry. To było wszystko, co pokazał Lech w drugiej odsłonie spotkania.

- Nie byliśmy sobą. Kwadrans dobrej gry w pierwszej połowie to o wiele za mało na Wisłę - powiedział po meczu Hubert Wołąkiewicz. Nic dodać, nic ująć...

Lech Poznań - Wisła Kraków 0:1 (0:1)
Bramka:
David Biton (25).
Lech Poznań: Kotorowski - Bruma, Wołąkiewicz, Djurdjevic (30. Kamiński), Wojtkowiak - Wilk (56. Murawski), Injac, Stilic, Kriwiec, Ślusarski (74. Tonev) - Rudnev.
Wisła Kraków: Pareiko - Jovanovic, Jaliens, Chavez, Paljic - Iliev (75. Garguła), Sobolewski, Melikson, Nunez, Kirm (84. Wilk) - Genkow (10. Biton).
Żółte kartki: Semir Stilic, Dimitrije Injac - Dragan Paljic, Radosław Sobolewski, Sergei Pareiko.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Widzów: 18 200.

LECH POZNAŃ - WISŁA KRAKÓW: TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO. KLIKNIJ!

PRZED MECZEM: Kibice Kolejorza doskonale pamiętają ostatnie starcia z Wisłą. W Poznaniu nasz zespół zagrał koncertowo i pokonał "Białą Gwiazdę" aż 4:1. Wiosenny rewanż w Krakowie był smutnym widowiskiem. Bojaźliwy, schowany za podwójną gardą Lech przegrał 0:1 nie podejmując nawet ryzyka, gdy wynik był niekorzystny. Bakero wspominał wtedy o piłkarskich szachach, o taktyce, która zdominowała tamto widowisko. Czy dziś zobaczymy tego Kolejorza z jesieni?

- Nie pamiętam zeszłorocznego meczu, bo wtedy nie trenowałem Lecha i nawet tego spotkania nie widziałem. To niczemu nie służy, ponieważ teraz mamy nowy sezon, a każde spotkanie jest inne. To, co było jest nieistotne. Teraz tak jak zawsze do przeciwnika podejdziemy z szacunkiem, ale również z chęcią odniesienia zwycięstwa. Gramy u siebie, co stawia nas w roli faworyta, ale walczymy też o to, by odzyskać należne nam miejsce - stwierdził hiszpański szkoleniowiec Lecha Jose Bakero.

Wisła z pewnością będzie chciała zniwelować atuty Lecha i podobnie jak Górnik w Zabrzu, zastosuje wysoki pressing, by zmuszać poznaniaków do błędów. Nie od dziś bowiem wiadomo, że nasz zespół ma kłopoty z rozegraniem piłki, gdy rywale nie pozwalają mu rozwinąć skrzydeł.

Wiślacy, którzy chcą zapomnieć o porażce z Apoelem oraz słabym starcie w ekstraklasie, najbardziej obawiają się będących w świetnej formie Semira Stilica i Artioma Rudniewa.

- Nie możemy koncentrować się tylko na kilku zawodnikach Lecha - podkreśla trener Wisły Robert Maaskant.

Czytaj także: Jose Bakero przed Wisłą zapowiada ostrą walkę
Czy Lech Poznań będzie miał w piątek 12. zawodnika?
Murawski przed hitem: Chcemy zaatakować Wisłę

- Wiem, że Stilić jest w stanie zawsze zaprezentować coś specjalnego. Jest tam też kilku innych świetnych zawodników. Patrzymy jednak przede wszystkim na siebie. Chemy zagrać na swoim wysokim poziomie. Nigdy nie można być pewnym, jak potoczy się mecz, uważam jednak, że to będzie ciekawe widowisko. Poznaniacy nie mogą być pewni zwycięstwa z nami, gdyż muszą sobie zdawać sprawę z tego, że mamy wysoką jakość. Jesteśmy zmobilizowani na sto procent i z takim nastawieniem piłkarze wyjdą na boisko - dodał holenderski trener krakowskiej Wisły.

Transmisja z meczu w Canal+ Sport. Zapraszamy również do śledzenia naszej relacji na żywo z tego spotkania. Zaczynamy o godz. 20!

Zobacz także:
Warta Poznań szykuje się do kolejnego meczu
Wielkie korki w Poznaniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto