Podopieczni Jose Bakero objęli prowadzenie już w 4. minucie spotkania.
Fatalny błąd popełnił bramkarz Rubina Siergiej Ryżykow, który wybił piłkę wprost pod nogi Mateusza Możdżenia. Młody pomocnik Kolejorza nie zmarnował takiego prezentu i precyzyjnym uderzeniem z 16 metrów zdobył pierwszego gola.
Mistrz Rosji z 2008 i 2009 roku wyrównał w 33. min. Alan Kasajew dośrodkował piłkę z lewej strony, a celnym strzałem głową popisał się Aleksiej Miedwiediew.
W 59. min. ten sam zawodnik mógł zdobyć kolejnego gola, ale Jasmina Buricia uratowała poprzeczka.
Prawdziwym dżokerem w końcówce spotkania okazał się Vojo Ubiparip. Serb zastąpił Artjomsa Rudnevsa i kilka minut później wpisał się na listę strzelców.
Czytaj także: Lech w nowym sezonie będzie miał kim atakować?
Znów źle zachował się Ryżykow, który zderzył się ze swoimi obrońcami. Piłkę przejął Wojciech Golla, zagrał do Bartosza Ślusarskiego,a ten do Ubiparipa. Serbski napastnik z bliska dopełnił formalności.
Kolejny mecz Lecha już w piątek o godz. 19. Rywalem III-ligowy niemiecki klub VfR Aalen.
Lech Poznań - Rubin Kazań 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Mateusz Możdżen (4), 1:1 Aleksiej Miedwiediew (33), 2:1 Vojo Ubiparip (86).
Lech: Burić - Wojtkowiak (67. Starosta), Wołąkiewicz, Kamiński (46. Arboleda), Henriquez (68. Ratajczak) - Injac (46. Djurdjević) - Kiełb (46. Tonev), Murawski (78. Drygas), Możdżeń (67. Golla), Wilk (68. Ślusarski) - Rudnevs (78. Ubiparip).
Czytaj także: Kibice Kolejorza nie kupią karnetów
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?