Ostatnie dwa tygodnie, gdy w rozgrywkach ekstraklasy panowała przerwa, większość drużyn ligowych wykorzystała na danie odpoczynku swoim piłkarzom, a także treningi mające jeszcze lepiej przygotować zawodników do następnej kolejki. W Lechu jednak było w pewnym sensie odwrotnie, bo przez dwa tygodnie na treningach brakowało aż 10 piłkarzy powołanych do swoich reprezentacji. Chodzi o Rafała Murawskiego, Huberta Wołąkiewicza, Luisa Henriqueza, Semir Stilica, Siergieja Kriwca, Artjomsa Rudnevsa, a także Mateusza Możdżenia, Marcina Kamińskiego i Wojciecha Golli.
- W jakiej formie wrócili? Nie wiem, zobaczę ich dopiero na popołudniowym treningu, a Luis Henriquez wróci dopiero około godz. 23 – mówi Jose Bakero, trener Kolejorza. – To oczywiste, że ci piłkarze zaraz po powrocie nie będą wystarczająco zgrani z resztą drużyny. Nie możemy jednak z tego powodu płakać, bo tak jest na całym świecie.
Treningi w niepełnym składzie to nie jedyne zmartwienie szkoleniowca Lecha. O wiele większym są kontuzje i to piłkarzy, którzy do tej pory decydowali o obliczu drużyny.
- W piątek na pewno nie zagra Rudnevs, który ma stłuczony mięsień i krwiaka – mówi Bakero. – Wczoraj na treningu Manuel Arboleda też zgłosił ból łydki, ale liczę, że będzie mógł zagrać.
Hiszpan zapewnia, że liczy na zmienników, bo jego zdaniem to właśnie solidna ławka rezerwowych świadczy o klasie zespołu. Nie wiadomo jednak, czy dublerzy zdadzą egzamin akurat w starciu z tak trudnym rywalem jak Śląsk Wrocław. Odkąd trenerem wrocławian został Orest Lenczyk, zespół jest niepokonany, notując imponującą serię 12 meczów bez porażki.
- 13 mecz to świetna okazja, aby wreszcie przegrali – żartuje Bakero, który jednak docenia klasę rywala. – Są bardzo skuteczni, nie potrzebują wielu okazji, aby zdobyć gola. Do tego są bardzo pewni siebie, a to duży atut.
Lech i Śląsk są sąsiadami w tabeli – mają identyczną liczbę punktów i zwycięzca piątkowego pojedynku wykona duży krok w kierunku zapewnienia sobie gry w europejskich pucharach.
Na mecz warto ze sobą zabrać nie tylko klubowy szalik czy czapeczkę, ale także... żywność. Przed stadionem po raz kolejny zbiórkę żywności dla dzieci z domów dziecka przeprowadzi Wiara Lecha. Stowarzyszenie apeluje, aby przynosić jedzenie o długim terminie przydatności do spożycia np. cukier, mąkę, makaron, konserwy, a także środki higieniczne.
Początek meczu Lech – Śląsk w piątek, 1 kwietnia o godz. 20.
Czytaj też: |
Festiwal Kultury Studenckiej ARTenalia 6, 7, 8 maja 2011 Stara Rzeźnia |
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?