Jeszcze zanim rozpoczął się mecz, w Poznaniu można było poczuć atmosferę sportowego święta. Tysiące kibiców spotkało się na rondzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego, aby stamtąd w wielkim pochodzie udać się na stadion.
Zobacz relację z meczu: Lech – Wisła 1:0: Teo się przełamał! Mamy lidera!
Spotkanie poprzedziła minuta ciszy, którą uczczono pamięć Ivana Turiny – byłego bramkarza Kolejorza, który zmarł w minionym tygodniu.
Później było już tylko głośno i... jeszcze głośniej. W sobotę na stadionie przy ul. Bułgarskiej zasiadło 30 tysięcy kibiców, w tym spora grupa fanów Wisły.
Na początku drugiej połowie kibice Lecha rozwinęli na II trybunie gigantyczną oprawę, którą ubarwiły race. Fani Białej Gwiazdy nie chcąc zostać w tyle, także odpalili środki pirotechniczne. Po chwili w sektorze gości powstało małe zamieszanie – miejscowi zabrali im jedną z kibicowskich flag (tzw. fanę) z napisem "Nieobliczalni on tour", która po paru minutach zawisła odwrócona do góry nogami w "Kotle".
Atmosfera stawała się coraz gorętsza, a na trybunach pojawili się policjanci. Na szczęście sytuacja się uspokoiła.
Po meczu policja zatrzymała czterech kibiców, trzech fanów Wisły i jednego sympatyka Lecha.
Zobaczcie wideo i zdjęcia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?