Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech - Wisła: Piłkarze liczą na wsparcie kibiców

Redakcja
Lech - Wisła
Lech - Wisła archiwum/eM
- To będzie ciężki mecz, ale mamy wyjątkową publiczność i piłkarze jej potrzebują - mówi przed pojedynkiem z Wisłą Kraków Jose Bakero.

Przypomnijmy, że w związku z wymianą murawy po zawodach Red Bull X-Figters, piłkarze Lecha w tym sezonie nie rozegrali jeszcze żadnego spotkania w stolicy Wielkopolski - w jedynym meczu w roli gospodarza podjęli Ruch Chorzów na stadionie we Wronkach.

W 6. kolejce Kolejorz zadebiutuje więc przed poznańską publicznością, którą bardzo chwali trener Jose Mari Bakero.
- Ze sposobu dopingowania naszych kibiców korzystają nawet kibice Manchesteru City - przypomina Hiszpan. - W piątek czeka nas ciężki mecz z mistrzem Polski, będziemy w nim walczyć o odzyskanie należnego nam miejsca, ale jeżeli kibice zapełnią trybuny i będą dopingować, na pewno będzie nam dużo łatwiej.

Jose Mari Bakero apeluje o wsparcie, bowiem grupy kibicowskie Lecha zapowiedziały, że będą kontynuować protest rozpoczęty już pod koniec poprzedniego sezonu. W tym sezonie także część fanów Kolejorza zasiadająca głównie na II trybunie nie zamierza prowadzić zorganizowanego dopingu i wywieszać flag, aby wyrazić swój sprzeciw wobec działań rządu i PZPN-u wymierzonych w ich środowisko.

- Chcielibyśmy wyjść na taki stadion, na jakim graliśmy podczas zeszłorocznych występów w europejskich pucharach, czy na przykład pojedynków z Legią i Wisłą - mówi Bakero. - Przypominam, że gramy przede wszystkim dla naszych kibiców.

Raczej mało wątpliwe jest, aby kibice zrezygnowali z protestu, więc trener musi przede wszystkim liczyć na umiejętności swoich zawodników.
- Wracamy na Bułgarską i chcemy ten mecz bardzo wygrać - mówi Rafał Murawski. - Mamy więcej punktów niż Wisła, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.

Do Poznania krakowianie przyjadą osłabieni brakiem Patryka Małeckiego. W Lechu na drobne dolegliwości narzekają Grzegorz Wojtkowiak i Hubert Wołąkiewicz. Dopiero niedawno ze zgrupowań narodowych reprezentacji wróciło też kilku zawodników, m.in. Luis Henriquez, który być może nie zagra od pierwszej minuty.

- Najważniejsze jest to, żebyśmy po porażce z Górnikiem odzyskali radość z gry, którą prezentowaliśmy w pierwszych kolejkach - przyznaje trener Lecha. - Nasze założenie jest jasne, zaczynamy od bramkarza i gramy na jeden-dwa kontakty.

Spotkania z Wisłą nie boi się Rafał Murawski.
- Na pewno z takim przeciwnikiem gra się lepiej - mówi pomocnik Lecha. - Prowadzimy otwartą grę, każdy chce wygrać, a słabsze zespoły się bronią i ciężko coś z strzelić z ataków pozycyjnych.

Mecz Lech Poznań - Wisła Kraków rozpocznie się w piątek, 9 września, o godz. 20.30.

Bilety na mecz Lech - Wisła

Najdroższe bilety kosztują 70 zł, najtańsze 23 zł. W dniu meczu sprzedaż prowadzona będzie od godziny 9. W punkcie przy IV trybunie, przy sześciu stanowiskach bilety będą mogły nabywać osoby, które jednocześnie wyrabiać będą kartę kibica - bez niej wejście na stadion nie będzie możliwe. Osoby, które już posiadają kartę kibica, będą mogły skorzystać z 11 okienek znajdujących pod schodami przy I i III trybunie. Sprzedaż jest też prowadzona w Internecie i punktach partnerskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto