MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

LECHICI ZASTOPOWALI KORONĘ - Walczyli jak lwy

LEM
Niespodzianka w Kielcach! Skazywany na porażkę Lech wywalczył punkt po heroicznej walce w obronie. Sam Piechna miał cztery stuprocentowe sytuacje. Wykorzystał jedną i gospodarze uratowali punkt.

Niespodzianka w Kielcach! Skazywany na porażkę Lech wywalczył punkt po heroicznej walce w obronie. Sam Piechna miał cztery stuprocentowe sytuacje. Wykorzystał jedną i gospodarze uratowali punkt.

Korona, liczyła na łatwe punkty w meczu z osłabionym brakiem pauzującego za żółte kartki Macieja Scherfchena, Lechem. Gospodarze nie ukrywali, że chcą zająć miejsce gwarantujące im start w europejskich pucharach, a apetyty zaostrzyło im wysokie zwycięstwo z Górnikiem Zabrze.
Na dodatek Kolejorz grał ostatnio w kratkę. W sobotę wygrywał, w środku tygodnia notował druzgocące porażki.
– Dzisiaj nie jest środa – próbował żartować przed meczem trener Czesław Michniewicz, lecz chyba on sam nie spodziewał się, że ten pojedynek tak dobrze ułoży się dla naszego zespołu.
Już w pierwszej minucie Mielcarza próbował zaskoczyć Wachowicz, ale uderzył za słabo. Potem okazję po złym wybiciu bramkarza Korony miał Reiss.

11. gol Reissa

W 15. min kapitan Lecha już się nie pomylił. Z lewej strony świetnie dośrodkował Wachowicz, a Reiss z woleja z 7 metrów kropnął nie do obrony!
Od tego momentu na bramkę Kotorowskiego ruszyła prawdziwa nawałnica. Broniący prowadzenia Lech cofnął się zbyt głęboko. Kielczanie atakowali niemal całą drużyną, na szczęście w pierwszej odsłonie nie mieli najlepiej ustawionych celowników. Z piętnastu strzałów celne były tylko trzy. Najgroźniejszy oddał Bilski w 30. min. Bramkarz Kolejorza końcami palców wybił piłkę na róg. Chwilę wcześniej świetną okazję miał też Piechna, lecz z 15 metrów uderzył nad bramką.
Tuż przed przerwą gościom udało się wyprowadzić drugą składną kontrę. Ponownie dośrodkowywał Wachowicz, lecz tym razem Reissowi nie udało się przerzucić piłki nad Mielcarzem.

Pudło i oczko Piechny

Cztery minuty po zmianie stron powinno paść wyrównanie. Prawą stroną przedarł się Golański, zacentrował do Piechny, który choć główkował z 5 metrów, nie trafił nawet w światło bramki. Gospodarze nie rezygnowali. Nadal atakowali z impetem. W 61. min Kotorowskiego uratowała poprzeczka, ale 120 sekund później był już bezradny. Poznańscy obrońcy nie upilnowali Piechny, który po podaniu Hernaniego przyjął piłkę na pierś i z prawej nogi uderzył w długi róg. Było to 21. trafienie ,,Kiełbasy’’ w tym sezonie.
Od 69. min. Lech grał w dziesiątkę, bo za drugą żółtą kartkę boisko opuścić musiał Szewczuk. Korona oblegała pole karne gości, ale ambitnie broniący się poznaniacy wychodzili obronną ręką z każdej opresji.

Korona Kielce 1:1 Lech Poznań

Bramki: 0:1 Piotr Reiss (15), 1:1 Grzegorz Piechna (63)
Korona: Mielcarz - Golański (75. Kwiek), Drzymont, Hernani, Bednarek - Bonin (84. Piatkowski), Hermes, Bilski, Sasin - Gajtkowski, Piechna.
Lech: Kotorowski - Marciniak (87. Buzała), Bosacki, Mowlik, Telichowski - Szewczuk, Świerczewski, Anderson, Samba Ba (81. Wilk) - Reiss, Wachowicz (72. Wójcik).
Żółte kartki: Szewczuk, Reiss, Marciniak, Bosacki, Telichowski (Lech), Golański (Korona) . Czerwona kartka: Tomasz Szewczuk (69, za drugą żółtą) Sędziował: Marek Mikołajewski (Ciechanów). Widzów: 6000.

I liga

Kolporter -Lech 1:1

1. Legia Warszawa 25 56 41 :13
2. Wisła Kraków 25 52 42 :17
3. Amica Wronki 25 40 40 :25
4. Kolporter Kielce 25 39 40 :28
5. Zagłębie Lubin 24 39 39 :28
6. Lech Poznań 25 37 37 :38
7. Odra Wodzisław 25 32 19 :24
8. Pogoń Szczecin 24 31 26 :30
9. Wisła Płock 24 31 28 :36
10. Groclin Grodzisk 24 30 31 :35
11. GKS Bełchatów 25 29 24 :29
12. Cracovia Kraków 25 27 25 :40
13. Arka Gdynia 25 25 19 :26
14. Górnik Łęczna 24 23 17 :22
15. Górnik Zabrze 24 23 25 :39
16. Polonia Warszawa 25 20 16 :39

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto